3 marca 2012
miś
śmierdział jak zatęchły dywan
bywa
grizzli się zamyśli z rybą w pysku
zalśni łuską pluśnie
czar pryśnie jak uśmiech
i ułudna bliskość
a ja w gawrze na zawsze
bo chłód mam w sercu
nie człapiąc inochodem
jestem innowiercą
wrzodem
na zdrowym ciele społeczeństwa
bez malowanych wrót
klęska
iluzoryczny cud
dżin bez butelki sezam bez hasła
nie wierzę w cuchnący kobierzec
pożytek ze mnie żaden alladyn
któremu lampa zgasła
26 grudnia 2025
sam53
26 grudnia 2025
wolnyduch
26 grudnia 2025
wiesiek
26 grudnia 2025
ais
25 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais