30 listopada 2012
wyje we mnie pies
wyjada resztki
widocznie coś smacznego
upuściłem z poezji
dla siebie dla niej dla niego
za mało słowo ciałem się stało
by mogło suto nakarmić
ułudę przerobić na budę
przykuć do łańcucha
nie słucha
choć uszy sterczą za śmiercią
węszą nozdrza
a ogon podkulony odpadkami
psa karmić nie można
między nami wybierze wolność
czasami
psu wszystko wolno
15 listopada 2025
sam53
15 listopada 2025
wiesiek
15 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
15 listopada 2025
sam53
15 listopada 2025
sam53
15 listopada 2025
dobrosław77
15 listopada 2025
Jaga
15 listopada 2025
smokjerzy
14 listopada 2025
sam53
14 listopada 2025
wiesiek