Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 27 marca 2011

Zmyślona

Ubrana w poranne promienie słońca
na głowie błękitny księżycowy rogalik
oczy w kolorze  jesiennych wrzosów 
i tylko uśmiech poważny czasami
 
toczy mezalians długi jak życie
błąkając się pośród myśli
czasem jest blisko świtu
to znowu chowa się w nocy
 
swoją rozkoszą w głąb duszy wnika
cukierkowym spojrzeniem mami
na poduszce nie pozostawia śladu
bo to tylko zwykły skrawek marzeń


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 marca 2011

Słowem malowane

na szarej palecie codzienności
magia słowa często gości
w barwy świata zmysły wprowadza
innym obrazem duszę ubogaca
kto mocy i czaru tego nie czuje
tylko na mieliźnie szarości się snuje
po swej ułomności się błąka
i jak by piękna nigdy nie dotknął
 
cóż warta jest bez kwiatów łąka?


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 17 marca 2011

Życie

konsumuje je powoli
dzień za dniem przeżuwam
czasem jest trudne
to znów tylko nudne
za bary się biorę z każdym pytaniem
nie zawsze jest bułką z masłem
bywa, że w przełyku przez tydzień pozostaje
poznane prawdy trawie czasem na nowo
zdarza się czasem koleje danie
zjeść całkiem na surowo
lecz wciąż jej
spożywam w samym apetycie
bo cóż może być piękniejszego
jak spożytkować do końca własne życie?


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 14 czerwca 2011

Czy warto ?

Czy warto było nową kartę
po stronie losu otwierać
serce zaprzęgać do kolejnej gonitwy
pustkę nową historia zapełniać?                                           
 
Czy warto było
kolejnym przymierzem dwie połówki łączyć
po to by dzień nie zatonął w samotności
by zapełnić długi wieczór zimowy?
 
Czy warto
znowustare mury burzyć
następną drogę na piasku budować
pod innym słońcem z życiem się mierzyć
aby po czasie w to samo miejsce powrócić?
 
 
dobry żeglarz jednego kierunku się trzyma
a wiatr życia  
i tak sam kurs nam wyznaczy.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 24 grudnia 2010

Świąteczna ofiara



 
Kupiłem karpia na bazarze
rybę pływała w zwykłym stawie,
dokarmiał ja człowiek w waciak odziany
niby zwykły, lecz trochę panicz.
 
Zgrabiałymi rekami do
do torby mi zapakował
jeszcze na odchodne wódką częstował,
ona popatrzyła swym rybim oczkiem
po czym głęboki oddech wzięła,
i na dnie foliowej torby spoczęła.
 
 A stamtąd w ręce
 oprawcy swego, czyli moje
jednym ostrym ruchem noża
odciąłem łeb, ogon i płetwy,
jego to już nic nie bolało
we mnie się serce rozdygotało.
 
Jeszcze przed jego zjedzeniem
poprosiłem go o przebaczenie,
on na zgodę zostawił mi
na szczęście łuskę
i swą ostania rybią łezkę.
 
Może ci nikt nic nie odrąbie. Powiedział,
z chichotem lecz przytomnie i odszedł,
pozostawiając brudną wodę w wannie,
oraz danie które już zjem mnie zachłannie.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 10 grudnia 2010

Popołudnie w odcieniu szarości

  
Za oknem słońce wdepnęło w chmury 
spod cienkiej warstwy zimowej kołdry 
wyłaniają się resztki naszej niefrasobliwości 
przy latarni pies daremnie oczekuje swego pana  
 
dzieci tworzą zimową rzeźbę na kształt bałwana 
bezdomni wędrowcy plądrują śmietnik 
poszukując resztek wczorajszego dobrobytu
 
napotkana do połowy opróżniona butelka  
przynosi skierki pogodnego uśmiechu
               
 
 
ich twarze emanują darowanym szczęściem     
smutek niezmiennie okupuje moje szare komórki 
poczekam jutro, kiedy kolejne chwile 
strzepną szare odcienie dzisiejszego dnia.   


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 17 stycznia 2011

po prostu zostań

            
 
kiedy moje głębokie pragnienia
stają na przedsionku spełnienia
obrazy zbudowane z marzeń
zamieniają się w figurkami z kamienia
uczucie walczą o przetrwanie nawałnicy losu
ty ze mną pozostań
tak po prostu


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 18 stycznia 2011

Uczucia na przedsionku



 
Zamykam oczy, zmysły
nasączone obłokiem uczucia
myśli błąkają się po
pustyni rozkoszy twego ciała
nieregularny krok mego serca
zdradza moją słabość,
a za kotarom snu ty
moja wielka namiętności
stolico krainy pożądania
na przedsionku nocy


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 19 stycznia 2011

Ulotna fantazja



 
na czystej pościeli
zapach twego ciała czuje
nieposkromioną falą uczuć
w głąb niepostrzeżenie wnikam
delikatnie opuszkami palców
kroki w gąszczu liczę
spojrzeniem mnie obejmujesz
a księżyc milczy
srebrzystą tarczą granice nam wyznacza
 
czy kiedy zgaśnie?
znów się w marzeniach rozpłyniesz
  


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 4 grudnia 2010

Powtórzone słowo

Smutek się szwenda 
w każdy kąt spogląda 
do ściany przygniata 
pustką w oczy zagląda 
biorę w dłoń długopis 
myśli słowem ciosam 
to nie arcydzieła 
o plagiat duszę posądzam 
bo już wcześniej pisałem 
i powtórzę w grobie 
ty jesteś we mnie 
jak ja jestem w tobie.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 29 listopada 2010

Nieposkromione uczucia

Kiedy cie dotykam
językiem
jesteś mi kościołem
po schodach twych
stóp
do ołtarza się
przemykam.
Pląsem się wdzieram
w rozkoszy głębinę
jeszcze niespełniony
a już czuje, że ginę.
Po zwodzonym moście
twoich czułych
spojrzeń,
po przedsionkach
grzechu
bez obawy błądzę.
Tam gdzie słońce
południa
rozpala moje skronie
wiem, że swych
pragnień
nigdy nie poskromię.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Senny dywan rozłożę

Kiedy do końca wypełni się dzień,
zapiszę w nim ostatnie zdanie.
Nasze sylwetki skryje nocy cień
i czas zmyje kolejną plamę.

A księżyc na zmroku zawieszony,
śledzić będzie myśli, które ja ułożę.
Na trawie dywan rozścielony,
na którym swoje marzenia złożę.

I znowu będę jednym śnić
i nic nie powiem nikomu.
Dla siebie zatrzymam myśli nić,
zanim nie wrócę do domu.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 23 maja 2010

Pozostawione słowo

A kiedy już odejdę w górę,
przekroczę mroczną granicę ciszy,
wrony czarne moje siedlisko obsiądą
i myśli nikt już nie usłyszy.
Martwymi dłońmi, największej dotknę tajemnicy,
Bóg mi wystawi swój rachunek.
Czy pamiętać,będziesz o mnie
w słowach, które pozostawię?


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Ostatnie spotkanie

Cisza – poszarpana ostrymi słowami,
mosiężna klamka , podaje się,
słowa wybiegające poza próg nie powracają.
Na klamce przepalona żarówka milczy.
Powracający spokój piecze, przerywany chaotycznym rytmem serca.
Kroki milkną.

Moja samotność jest samotnością z wyboru.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 19 grudnia 2010

Dobra pora

Z za firanek utkanych z płatków śniegu,
zębate słońce z lodowatym
spojrzeniem uśmiechem spogląda. 
 
Siadam z kubkiem gorącej herbaty,
o ciepłym lecie marze.
Wiatr porywistym oddechem
sople spod pułapu strzepuje.
 
Niczym pasjans  stawiam sobie pytanie,
czy zima to dobra pora na kochanie?


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 24 grudnia 2010

Cicha noc,święta noc

Są to słowa do kolędy (Cicha noc, święta noc) napisanej przeze mnie do
szopki noworocznej przygotowywanej przez nasz miejscowy dom kultury.
 
Cicha noc, święta noc
pokój niesie ludziom
w krąg
nam nie niesie bośmy słabi
przez świat Boży
zapomniani
w żłobie spoczął nasz
los.
 
Cicha noc, święta noc
pastuszkowie tworzą
krąg
idą droga wielcy mali
przez świat wielki
zapomniani
czekając na swój cud.
 
Cicha noc, święta noc
dla naiwnych złudny
krok
pan wielkiego format
podał rękę swemu
bratu.
stał się nowy cud.
 
Cicha noc, święta noc

Znalazł się w zsypie
ciepły kąt
A w kościele wielkie
święta
Spotkasz twarze
uśmiechnięte
Z naszych uśmiech
skradł los.

 


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 grudnia 2010

Świąteczne uczucia

Z czeluści nocy srebrna tarcza księżyca się wyłania
śnieżnymi freskami porastają nasze okna
stary świerk wiatrom zimowym się kłania
wszystkim ten widok kojarzy się z gwiazdką.
 
Do rogu izby srebrzysta jodła się przymierza 
piernikowe ciasto w kuchni już dojrzewa
jeszcze tylko karp w wannie pływa
potem nastąpi długa wigilijna wieczerza.
 
Zwierzęta nie przemówią do nas ludzkim głosem
pusty talerz nie doczeka się swego wędrowca
zanim kolejna gwiazdka na niebie zabłyśnie
serca nasze zapłoną świąteczną udawaną miłością .



Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia wszystkiego
najlepszego dla kierownictwa oraz wszystkich użytkowników portalu „ Truml „
Dużo szczęścia i radości,
niechaj w domu waszym gości.
Dużo jadła wszelakiego i napoju wybornego.
Pieniądz niech się sypie, a lepiej szeleści
Pan Bóg zdrowiem darzy, a miłość niech pieści.
            Życzy Edekcz.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 grudnia 2010

Pada śnieg na Pilski brzeg

Są to słowa do kolędy
( Pada śnieg na Pilski brzeg ) napisanej przeze mnie do szopki noworocznej
przygotowywanej przez nasz miejscowy dom kultury.


Pada śnieg na Pilski brzeg

 
Przez zimowy kraj,
hula mrozu bat
kalejdoskop spraw,
przez życie nas gna.
Jeszcze krótki bieg,
zakupowy stres
czy razem uda się,
kupić tanią rzecz.
 
Ref.
Pada śnieg, pada
śnieg, na Gwdy krety brzeg
co kolejny rok
przyniesie, uśmiech czy, też stres.
Pada śnieg , pada
śnieg, Staszyc czeka wciąż
a na niebie gwiazdy
ozdobią wielki miejski klomb.
 
Krajobrazu biel,
rozświetlony świerk
ulicami płyną tłumy
rozświetlonych lamp.
Na wieczerzy karp,
stół z dwunastu dań
potem tylko coś na
wzdęcia i znów wszystko gra.
 
Ref.
Pada śnieg, pada
śnieg, na Gwdy krety brzeg
co kolejny rok
przyniesie, uśmiech czy, też stres.
Pada śnieg, pada
śnieg, Staszyc czeka wciąż
a na niebie gwiazdy
ozdobią pusty miejski klomb.
 
Trwa świąteczna gra,
gwiazdor adres zna
śnieżek pada,
szczypią uszy, na pasterkę czas.
Jeszcze wina łyk,
przy choince ścisk
a przed nami jeszcze
tyle, tyle miłych chwil.  
 
Ref.
Pada śnieg, pada
śnieg, na Gwdy krety brzeg
co kolejny rok
przyniesie, uśmiech czy, też stres.
Pada śnieg , pada
śnieg , Staszyc czeka wciąż
a na niebie gwiazdy zdobią pusty miejski klomb.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 grudnia 2010

Czekanie na anioła

Na parapecie mego okna
łabędzim lotem lądują
śnieżno białe anioły.
 
Rozkładam marzenia
w zaciszu świątecznego drzewka,
spojrzenie usiłuje dotknąć mej gwiazdy
księżyc z lodowatym spojrzeniem
śledzi moje myśli.
 
Mróz pod stopami wędrowca
syczy nieprzyjaznymi dźwiękami
choć, jak co roku czekał będę podarku
wiem, że nie będzie on chwilą
jakiej czekam.
 
Kolejny rozdział rozpocznę, oczekiwaniem
dnia nadejścia mego anioła.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Przesilenie wiosenne

Myśli w mroku się rozpierzchły.
Stado czarnych kuropatw, przy śmietniku krąży.
Pustka się rozsiadła – smutek umysł drąży.
I tylko zdjęcie twoje, trwa po swojej stronie.
Słońce obiecało, że się dziś pokłoni.

Bezsilność zniewala wszystkie moje tkanki
Drzewa z liści odarte- gałązkami wymiatają cisze.
Twój głos pragnienia, nowe w mym sercu wznieca.
Czasem tylko trwoga krtań mej duszy ściska.
Abyś mi do innej bajki nie czmychała!
Gdzie myśl spokojna – w ciszy uwięziona.?

Czy zdołam cię jeszcze słowem mym podniecić?
Na kamieniu biedronka do lotu się szykuje.
Skwerki emanują wiosną – tulipany uśmiechem swoim mnie czarują.
I tylko stadko czarnych chmur niebem wolno płynie.
Podaj mi swą nadzieje, abym nie zaginął.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Tam gdzie się smutek z nadzieją mierzy

W białej pościeli ból się pławi kotłując się z nadzieją.
A respirator ciężko dyszy,
anielki spokój w twarzy doktora .
Radośnie dzwonią naczynia w szpitalnej kuchni .
I nikt nie wraca już do wczoraj,
zamiast zegara puls monitora .
Plusk rytmicznie płynącej kroplówki,
wymierza chorym kolejne minuty .
Za okna słonko nieśmiało zerka .
Czas się zatrzymał dzień przestał tańczyć .
Radość ze smutkiem królują w pospołu ,
wieczorną modlitwę odmówi za was wiatr .

Na giełdzie życia wieczna trwa gra ,
kogo poranny obchód jeszcze obejmie .
kto zaś parawan nicości przekroczy , gdzie ból nie sięga , i wieczny spokój twa.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 16 grudnia 2010

PORA SNU

     
 
Kiedy pójdziesz spać
musisz słowo mi dać,
że śnić będziesz o
mnie
choć spoglądasz
na mnie przytomnie
widzisz wszystkie
moje wady
a wokół mnie same
baby
rozrzucone w nie
ładzie słowa
jabłka wysypane w
rajskim sadzie
kilka kropel
lukrowanej słodyczy
co z czasem przestają się liczyć                                                                      
zmysłami cie swymi
dotykam
przez wąską szczelinę
w głąb wnikam
i już tak w niej
pozostanę
bo jestem beznadziejnie
zwykły samiec.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 21 stycznia 2011

Może będzie szkoda


dziwny zwyczaj się w nasze progi wkrada 
słowa stargane gestem prawda różne ma odcienie 
słonce rozpierzchło się po niebie 
innym dziś głosem śpiewa wilga 
inaczej szemrze w szuwarach wiatr 
tylko jeszcze serca biją podobnym rytmem 
lecz co je czeka, gdy noc utonie w łzach 
któż nam inny jutro rękę poda 
gdy spokój z pustka staną w drzwiach 
a może będzie jednak szkoda 
dawnych pogodnych spędzonych chwil 


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 stycznia 2011

W pojedynkę

   
 
   
  
usiłuje poznać to, co niepoznane 
myślami dotykam wszystkich prawd 
wzrokiem przebijam kłamstwa ścianę 
niczym rdza się wżeram w mądrości
spisane ludzkim słowem,
gdy odgadnę to,
co nieodgadnione 
czy będzie prościej 
pokonać ułomności własne,
kiedy nadal będę samotny 
na cóż mi prawdy poznane


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 31 maja 2010

Przesiąkanie

Uczucie jakie ci towarzyszy,
rozpoczyna się od wierzchołka mojej sylwetki,
dotykając zwoje twoich złych i dobrych pomysłów.
Zalewane są przez falę chłodnej obojętności,
wypełnione wyżej stanu oczekiwań,
toną w mętnych wodach obojętności.

Twoja niewiara utkwiła w pasie zmęczenia.
Pozostający skrawek pogodnego uśmiechu,
jest jedyną oazą twego przetrwania.

I choć poziom powoli będzie opadał,
twoja wiara nigdy nie powróci,
do stanu pierwszej miłości.

Suchy ląd odnajdziesz na drugim brzegu.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 marca 2011

Spotkanie nieumówione

Napotkałem cie na stronie pełnej złych myśli
kiedy nie potrafiłbym sobie ciebie nawet wyśnić
 
spotkałaś mnie w porze jesieni
kiedy liście już opadły
smutek i zwątpienie się w duszy rozplenił
 
kto scenariusz do tego aktu pisze?
maże Bóg łaskawy, może czart kusiciel
któż mi odpowie na to pytanie
jedno jest pewne
zawsze we mnie pozostaniesz


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 28 maja 2010

Przemijanie dziś

Dzień zablokowany niemocą,
smutkiem przesiąkają wszystkie tkanki
naszego ciała.
Pustymi ulicami przechadza się chłodny powiew,
przez zamknięte okna,
wciskają się płatki uśmiechu słonecznej kuli.

Ludzie, których napotykamy na szlaku,
dotykają nas swymi sprawami.
Wszystko,co jest dziś,
jutro będzie minioną
teraźniejszością.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 14 listopada 2010

Poezja w przeciągu

Nie sztuką burzyć ludzkie namiętności
bezcześcić słowem inne słowo.
Wiatrem nie zgody targać jesienny dywan liści
w szarugi naszej melancholii bombę podkładać,  
za parawanu anonimowości na rzeczywistość ujadać.
 
Bo nie poezją jest to, co boli, lecz to, co wrażliwą dusze ukoi.
Bo to, co refleksje zbudzi, choć u jednego z ludzi,    
a myśl nasza nie pozostanie w próżni.
 
                                      
 
Wierszy ten chciałby zadedykować wszystkim tym, którzy tak ochoczo
obrzucają tych, którzy nie piszą tak jak by oni oczekiwali używają różnych
obraźliwych słów a sami siebie nazywając znawcami poezji przez duże P. Ale
poezja to piękno dla wrażliwych serc naszych i nie należy jej kalać złym pełnym
nienawiści słowem, bo to zło kiedyś nam złem odpowie. 
 


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 8 lutego 2011

Problemy kocura


 
pewien kocur od pary
miewa problemów bez
liku
maczanych w misce
gorzały
które się na drodze
życiowej rozlały
kocimi łbami wysłanej
pękają jak bańki
mydlane
złudnych obietnic
rozbity dzbanek
pod naporem zdarzeń
 
 
podaruje ci morałów
zlepek
garść wulgarnych słów,
nie na uciechę
los dorzuci swoich kłód
kilka
wtedy nie będzie łatwo
wcale
i wszystko zależeć
będzie już od tego
czy postanowisz zostać
bezmyślnym
na ludzkiej tkance
pęcherzem
czy zapragniesz
pozostać nadal człowiekiem?
 
jaką rolę, na dalszą
część swej sztuki wybierzesz
?
własną ułomnością
zdołasz się zmierzyć


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 4 czerwca 2010

Słowa popełniane nad Gwdą.

Czym są słowa, które, nas dotykają?
Czasem ciosem okrutnym.
Wonną mgiełką, co, otula nas w smutku,
krokusy już pląsy toczą z polnym mleczem.
I znów trafiony twym zdaniem,
obrastam pąsowym uśmiechem.

Samotnie na skraju smutku staje.

Słońce rozgrzewa me ciało,
ptaki do gniazd, swoich znów powróciły.
Lubię te nizinne pejzaże mojej kochanej Piły!
Pośrodku wyspy, fontanna czynna do późnej wiosny.
Na wieżowcu jeleń zamarł w bez ruchu, trochę smutny, trochę radosny.
Ja słowa splatam w potok myśli, jak rzeka Gwda płynąca.

Błąkam się po mojej małej ojczyźnie do lata do wiosny,
pisząc kilka kolejnych słów prostych.

Popełniony - Piła dn. 04.04.10. r.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 maja 2011

Siedzę i piszę

Zawieszony pomiędzy
romantyzmem a reumatyzmem
galop pegaza czuję
siedzę i piszę.
 
W pokoju gaśnie światło
i tylko własne myśli słyszę
blask świecy cień na kartkę kładzie
a ja siedzę i piszę.
 
Kolejna lampka wina spokój burzy
banalnym słowem dotykam ludzi
wiosna wolno mija
i znów będzie upalne lato
a ja siedzę i piszę.
 
To nic, że jestem nieodkryty
marzenia to niespełnione mity
po duszy kolejna myśl się błąka
a ja siedzę i dalej piszę.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 9 czerwca 2011

Do niebiańskiego przyjaciela

Aniele Boży stróżu mój
racz mi dać szczęścia pełen stół
zeszytu mego pełne zwrotki
dzień utkany z chwil radosnych
niech żadna burza się nie zbliży
a gdy już przekroczę wiek dojrzały
by mnie czasem ludzie słuchali
niech się pojawią powody do chwały
chwały nieba, bo cóż mi wtedy będzie potrzeba.
 
No chyba tylko twego pacierza
mój przyjacielu po stronie nieba.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 26 lutego 2011

Wędrówki lutowe


 




krzewy derenia pożółkły ze złości
od południa stuka już wiosna
a zima jeszcze się gości
zaścieliła ziemię nową kołdrą śniegu
nad rzeką Staszic z białą czapą stoi
na wieżowcu jeleń zastygł bez
uśmiechu
na wielkim placu dzieci się cieszą
słońce promykami zdobi skrawki nieba
w Młynie kawy się napije
cóż mi więcej potrzeba
potem wyruszę na kolejny spacer
może ciebie spotkam
w galerii moich marzeń
 
 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 24 maja 2010

Ten sam ale inny

Tafla mojego spokoju zburzona słowem.
Chaos umysłu wylewa na zewnątrz mego ja.
Podrażniony przeciągłym, powtarzającym się płaczem,
otaczam się wulgarnym słowem.
Grzech dotyka wszystkich moich członków
i fala goryczy przelewa przez tamę mojej prywatności.
Słone łzy matki, nie mają smaku goryczy.
Moja postać staje się mi obca,
a ruchy nie są pochodną moich myśli.
Każdy gest ukochanej osoby jest obcy,
budzący sprzeciw.

Tylko znaki czynione wieczorem
przypomina mi, że jestem
tym samym człowiekiem.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 5 czerwca 2010

Rymowanki z mej szufladki! (Limeryki)

Najlepsze Limeryki piszą choleryki.
Choć język mają okrutny, w pył rozbiją smutki.
Gromem ciskają w mowie.
Serce inną prawdę powie.
Bo prawdy nie szukaj w słowie, lecz w tym, co robię!


Gdy w polityce zbliża się wyborcza karuzela,
Każdy polityk w kameleona się zmienia.
Powstaje specjalna telenowela.
Sondaże tańczą w górę, w dół.
By nogi wciągnąć pod prezydencki stół!
Gdy taniec gwiazd się zakończy wnet o tobie każdy z nich zapomni.


Pewien młodzieniec z Piły.
Wobec kobiet był bardzo miły.
Kochał i pieścił staranie.
Po czym usta moczył w wannie.
Następnie zalewał je alkoholem i zasypiał ze wspaniałym humorem.


Pewien znany prozaik,
W życiu zwyczajny laik.
Słabostki swe pod dywan chował.
I sławę swą bardzo miłował.
Aż wyszło szydło z worka, że ani to dzięcioł ani sikorka.


Co cechuje wytrawnego i znakomitego krytyka?
To, że dokładnie czyta, lecz myśli połyka
I wszystko wie doskonale.
Choć na niczym nie zna się wcale.
Sądy wydaje poważne, choć rzadko trafia w prawdę.

* * *


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 30 maja 2011

Wspólnota nocy

Złączeni strugą wspólnego oddechu
ty jesteś tu ja jeszcze daleko
słowa, co nocą wracają jak echo
otuleni szarym szalem ciszy
i myśli, które tylko nasze serca słyszą
scaleni węzłem wielkiej przyjaźni
nad ranem wymawiane te same zdania
a w nich kochany,kochana.
 
A potem kolejny dzień przegadany
i znów do wspólnej nocy wracamy
tylko los podchodzi do nas z chichotem
lecz dla mnie to wiąż chwile złote.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 6 sierpnia 2011

Sześćdziesiąty kilometr

Urodzony wczoraj
w porze złocenia kłosów
kiedy Bogiem była Stalin
i czerwień rozlewała się wokół
na ulicy kródszej niż ścieszak
co początek swój w sierpniu miła
płaczem donosnim witając wszystkich
niesmiało poszedłaem do przodu
mijając nie jeden poranek i zachód
do szejśćdzięsiątego kilimet życia dotarłem

 by jutro powłóczyć się dalej


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 23 lutego 2011

Jedenaste przykazanie

Srogim okiem patrzysz
plany moje kreślisz
szalone marzenia
ze wstydu na dno duszy zeszły.
 
Choć często się z Tobą wadzę
pasjanse swoje stawiam
wmet skarcony złą chwilą
na Twą ścieżkę posłusznie wracam.
 
Życie bez miłości jest pustą kartą
niebo ma swoje słońce
księżyc gwiezdny orszak
ze swojego uczucia nie dam się okraść
 
Sumiennie wypełniam wszystkie przykazania
lecz nie potrafię żyć bez kochania.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 lutego 2011

Dzień



 
czasem jest okrutny
to znów tylko smutny
słońcem spieczone chwile
noc, co kończy snem miłym
bywa też z kroplą radości
wówczas wszystko jest prościej
 
tylko czasem szkoda
że tak szybko mija jego uroda
bo kiedy już
na mieliźnie czasu osiądzie
staje się cząstką miesięcy
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 21 lutego 2011

Na rozstaju

kiedy noc wygrywa z dniem
stado złych myśli okupuje poranek
w dobrym kierunku postawiony krok
właściwa odpowiedz na postawione pytanie
 
słońce zakleszczone w sidłach mgły
chłodem krępuje ruchy
z wolą przetrwania stajesz
nowe stawiając sobie zadanie
 
już jesteś zwycięzcą
lecz walki jeszcze nie wygrałeś
choć właściwy kierunek sobie wskazałeś


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 27 czerwca 2011

Noc

Czai się zawsze o zmroku
kiedy dzień gubi resztki uroku,
czarnym welonem pokrywa wszystko
biskich pogodne spojrzenia
wszystkie niezrealizowane plany
scenkę z picia popołudniowej herbaty 
pochmurny poranek już trochę zapomniany.
 
Ptaki wbezruchu w konarach ciszy trwają
a chwile przestają już być tak gorące,
potem snem nas wszystkich omami.
 
A jutro ?
znów będziemy tacy sami.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 7 czerwca 2011

Spóźniona reanimacja

O miłości można wiele
czasem finał zdarza się w kościele
z wyuczoną formułką
niczym laurka stajemy
czasem się wzruszamy
czasem improwizujemy
poczym w przeciągu przeróżnych zdarzeń
niczym wędrowne ptaki gubiące wióra
porzucamy zaniedbana nasze pragnienia
żyje własnym życiem
pozostając w rozbracie z własnym uczuciem.
 
A kiedy się ockniemy
pozostaje stos niespełnionych życzeń
i wyblakłe fotografie dawnych klęsk i zwycięstw.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 16 lipca 2011

Drogi bracię

Wiersz dedykowany memu bratu pięćdziesiątą rocznice
urodzin


posłuchaj Bracie
co ci dzisiaj powiem
chciałbym widzieć cię szczęśliwym
byś na rozbrat nie żył ze zdrowiem
niech ziemia będzie ci przyjazna
a ludzie życzliwi
niech przyjaciel kieliszek
za twe zdrowie przechyli
zimy będą łagodne
lato ukropem niech cię nie męczy
na twej drodze stają tylko dobre anioły
poranek i zachód będzie pogodny, radosny
może trochę szalony
a gdy czasem zatrzymasz
się na chwilę na swej drodze
pomyśl, że jest ktoś na złe i dobre przy tobie.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 maja 2010

Lokomotywa moja miłość

Stoi na torach i czeka,
smarem należycie zbrudzona.
Nie żona, nie przyjaciel,
ale zawsze gotowa,
kolejną drogę przez życie pokonać.
I tylko dzień jest za krótki,
rdzą pokryły się szyny.

Rentę przyjąłem ze smutkiem.
Lecz nigdy się nie rozstaniemy.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 lipca 2011

Prosta terapia

Wiersz dedykowany doktorowi Andrzejowi R.

Spojrzenia spowite mglistą woalką ciszy 

pokój naciąga kolorem szarości, 
za oknem brzoza, stara konarami 
macha do mnie radośnie  
 
oddech miarowy, którego myśl nie słyszy. 
Spokój podawany w pigułce,co rano 
potem sen długi jak wieczór grudniowy, 
wspólny posiłek w piwnicznej świetlicy 
wieczorem kolejna dawka ukojenia na noc, 
a jutro dziś powtórzony, jak echo tak samo. 
  
Prosta terapia na dni życiem stargane. 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 10 lutego 2011

Przysłowiowy przekładaniec



 
znów się rozsypał
miesięcy roku worek
zaczął się luty i to
jeszcze we wtorek
A jak w lutym śnieg i
mróz stały
w lecie będą upały
Gdy w lutym mróz mocno
trzyma
będzie krótka zima,
i cóż nam po takiej prognozie
skoro przed nam jeszcze
długa zima grozi
w lecie dni chłodne,
słonko
w aptece będzie się
skrywać
 
A po świętej Agacie
jak zobaczymy muchy w
chacie,
nie przydadzą się nam
ciepłe gacie
A może na świętej
Doroty
będzie śniegu pod płoty

Zaś na święty Walety
będzie mróz nieugięty
Święty Maciej zimę
straci albo wzbogaci,
któż po tych
mądrościach ludowych
prognozę poda z głowy
jaka będzie tego roku
uroda?
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 24 maja 2010

Pogrążony

Dziś mój smutek z radością się mierzy
zdradą nasiąka każdy kolejny uśmiech
wiatr, słowa porozwiewał jak plewy
na dnie duszy, kolejny grzech osiadł

Nigdy nie będę dobrym aktorem
maska kłamstwa, zawsze mnie będzie uwierać
dobrym słowem już cie nie upoję
nie uzdrowi nas, spalona kurtyna milczenia

z mych ułomności wyzwoli mnie ziemia


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 7 kwietnia 2011

Kawiarniana chwila


 
 
W pomarańczowym fortepianie 
gdzie park zagląda do okien
 
pijemy schłodzone piwo 
tocząc rozmowy głębokie jak życie. 
 
 
A każda chwila jest krótka 
jak tasiemka przy twojej sukience
słonko się do nas nieśmiało tuli
 
i ptaki śpiewają tak pięknie.

Tylko ty mnie już nie kochasz
bliskości mojej nie czujesz
na serwetce uśmiech zostawiasz
znikając we wspomnień tłumie. 

Jak łatwo się w tej chwili zagubić
poproszę jeszcze o łyk zimnej wody,
wystawiony przez ciebie rachunek
zapłacę w następnym słowie.
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 3 kwietnia 2011

INNA

  
Kiedy z oczu spadają różowe okulary 
negatywem stają się wczorajsze obrazy 
stado czarnych wron, otacza zaułek myśli 
serce odarty z resztek marzeń milczy 
a ty jesteś lecz jak by cię nie było, 
i już nie pasuje słowo miłość.
 
  
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 2 kwietnia 2011

Zapomnienie

próbuje sobie przypomnieć 
skrawki tamtego nieba 
chwile sny ulotne
 
brzmienie twego imienia 
w schowku pamięci szukam 
fotografii z twoim uśmiechem
 
lecz jak reanimować 
coś czego już nie ma
 
pustkę zastąpić wspomnieniem 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 1 kwietnia 2011

Wyrwany z cienia nicości

Pamięci Macieja Kazimierza Sarbieswskiego SJ
 
Potargany burzą dziejów biogram
na dnie tajemnicy spoczął
myśli z prawdami zamkniętymi w słowie
przekroczywszy próg przeznaczenia
rozpierzchł się na setki pytań
grzęznąć w wielkiej niewiadomej.
 
By ponownie wypłynąć w wirze zdarzeń
niczym feniks w kolejnym odsłonie
rozsypane prochy skryte w szczątkach myśli
zatrzymawszy się w przedsionku cmentarza,
gdzie ludzie pomni minionej chwały
zaświadczyli w krypcie tablicą ,
okrytą cieniem płonących zniczy
gdzie cisza brata się z milczenie
 
która pęka pod naporem pamięci.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 6 czerwca 2010

Popołudniowa dzemka

W ciepłym pokoju gdzie sen rozkłada moje ciało,
zmysły rzucone w głuchą przepaść ciszy.
Na dworze zimny wicher, targa czupryny nagich drzew,
w rogu sufitu pająk, nieśmiało kroki, w stronę lampy liczy,
sen już otacza mój zmysł.
Zegar jak hejnał, wydaje mechaniczny dźwięk,
dla mnie na świecie nic już się nie liczy.

Za ściana przyćmiony odgłos kroków,
zakłóca wolno płynący niemy film.
Jak krzyk reklamy widzę twoje oczy?
Serce przyspiesza, w galop przechodzi spokojny puls,
dźwięk budzika jak granat rzucony w tafle ciszy.
Wyrywa mnie z twych objęć
Szare pejzaże pokryły się już śnieżną bielą,
i tylko pokój, gubi ostatnie promienia słońca …


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 19 maja 2010

Kanał - nieskończoności

Wyniesiony na szczyt własnej bezsilności,
opadam w głębiny zwątpienia,
nurzając się w mętnej pogodzie mej duszy.
Szare dni odarte z pogodnego uśmiechu.
Słoneczna kula, wytoczyła się poza widnokrąg.
Topniejąca tafla przyjaznych gestów,
wyrywa mnie z pozornej ciszy.
Przygasający płomień domowego ogniska,
staje się martwym spektaklem moich oczu.
Ptaki rozpierzchły się porażone moją biernością.
Brodząc podziemnymi krużgankami,
zaczynam bratać się z lokatorami Hadesu.
Przez uchylone okno dobrych i złych wieści,
wciskają się same ponure.
Moje myśli karłowacieją.
Usiłuję otrząsnąć się z pijawek plądrujących mą duszę.
Czuje, że jestem sam,
a mój kanał wydłuża się do nieskończoność...


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Na rozdrożu nocy

Kiedy noc swój czarny welon rozkłada,
czasem zmysły moje dziwna pustka dopada.
Wycie samotnego kundla dobiega gdzieś z oddali,
smutkiem nasiąkają oczy i w sercu coś pali

Nawet słowiki zamilkły otulone snem głębokim.

Tak czasem chciałbym, by ktoś moją pustkę i smutek rozpoznał,
objął mnie zwyczajnie swoją miłością, gestem mnie swoim dotknął,
do swego serca mnie zaprosił.

Tak często różnymi słowami mnie częstujesz!
Lecz czy ty jeszcze mnie, choć trochę rozumiesz?


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 26 maja 2010

Anemia własnej wartości

Mielizna, po której stąpam, zakleszczy moje ruchy.
Wychudłe konto, rozłazi się na wiele problemów.
Bez możliwości pomocy bliskim, jestem kaleką.
Pies sąsiada obszczekuje mnie bez skrępowania,
Zachęcony moja biernością.

Wypluta guma pozostawia smak niemocy.
Krople deszczu pukają natarczywie do moich okien.
Anioł z obrazka z żałosnym wyrazem twarzy,
Spogląda na moje skrepowane ruchy.
Tylko pogodne dźwięki twego uśmiechu,
Zdają na chwilę zasklepiać moje rany.
Infekcja, jaka mnie dosięgła,
Przepływa po moim krwiobiegu od głowy do stóp.
Pogoda zdaje się mieć kolor posępnej szarości.

Usiłuję walczyć!
Wypita lampka wina, ma smak wody.
Jednak moja wiara jest głęboka.
Po każdej burzy, przychodzi pora uśmiechu.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 8 kwietnia 2011

Poniedziałek

dzień rozpoczęty pogodnie
choć chwile dobieram czasem niedbale
na ekranie rozrzucone zmyślone słowa
popołudniowy krótki romans z pegazem
czasem uśmiech zalotny
rzucony w stronę losu
lecz nadal jestem samotny
choć spotykam cie co dnia.
 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 10 kwietnia 2011

*****

 
Z głową w chmurach 
rodzą się kolejne marzenia 
jak kwitnący pączek 
dojrzewa kolejne słowo
 
  
Z lotu ptaka piękniejsza jest ziemia 
zwykły dzień szarością chwili ocieka 
tylko wysoko szybujące myśli 
są kluczem naszego spełnienia. 

 

Z głową w chmurach 
zmysłami dotykam chwil kolejnych 
słowami po krawędziach poezji błądzę 
zanim się zapiszą 
na stronicach mojej pamięci 
z głową w chmurach 
następny dzień rozpocznę.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 10 czerwca 2010

Powrót do przeszłości

W zakątek mojej świadomości,
przeciska się smutek.
Mogiły obsypane białym puchem,
emanują chłodem.
Kamienny klęczący anioł,
spogląda pustym spojrzeniem,
na przedpola przemijania.

Ptaki krążą wysoko,
penetrują krajobraz poza moim spojrzeniem,
powracam do obrazów mego dzieciństwa.
W nie mym filmie mojej pamięci
wyświetlają się postrzępione obrazy,
twarzy, których już niema.

Dzień pomału ustępuje miejsca nocy,
Dopada mnie nostalgia
za tym, co pozostało w pamięci.

Jak okruchy chleba, pozostawione na stole.

Popełniony - PIŁA dn. 18.02.10 r.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 5 marca 2011

Ogród zmyślony

W moim ogrodzie trawy są koloru błękitu
drzewa rozwiewają pogodne pragnienia
słowiki wieczorne recitale dają
kwiaty mają odcieni twego uśmiechu
tylko czasem jest nudno
sam nie wiem, czemu
 
chwile opasane tęczy wstęgą
czasem krople deszczu dzień uroni
na grządkach rozparły się słoneczniki
tak bardzo chciałbym
marzenia przed niepogodą osłonić
 
a kiedy smutek jak chwast
się w sercu rozpleni
wezmę do
ręki pióro na pustej
kartce  myśli zakreślę
Podyktowaną przez duszę


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 kwietnia 2011

Intymne skrawki nocy

Wezbrane ramiona otulają krajobraz ciszy
księżyc,co ukrył się w chmury gęstwinie
ukradkiem śledzi nasze pragnienia.
 
Zatraceni w te samej czasoprzestrzeni
gdzie tylko marzenia są prawdą
a każda chwila staje się spełnieniem.
 
A kiedy o wschodzie topnieją emocje
znikają obrazu naszych przeżyć,
do kolejnego zmroku
pozostają w sercu jak echo.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 2 czerwca 2010

Skrzydło pegaza

swymi ogromnymi skrzydłami
zamiesza w moich wspomnieniach
porozwieszane na płotach myśli
powracają do rdzenia mojej świadomości

deszcz wypłukuje niewypowiedziane słowa
tańczące krople nabierają pogodnych dźwięków

tylko dusza tkwi nieruchomo
w pustce zapomnienia
delektując się swoją samotnością

kwiaty samotnie mokną


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 kwietnia 2011

Misterium jednego życia

Gradem oskarżeń biczowane życie
klątwą i zdradą stargane myśli
sylwetka krzyża wycieńczona losem
scenariusz, jaki potrafi zgotować człowiek.
 
W pamięci świata twarz umęczona
odcień na wieki pozostawia,
niebo ścieżkę jego smutkiem otacza
skalistą drogą przeznaczenia krocząc.
 
W pochodzie zdarzeń samotne chwile
aż do spełniającego się słowa
co w przestrzeni czasu ciałem się stało
jest pascha, którą co roku składamy.
 
I tylko chwila biegnie dalej w przyszłość
aż do kresu jego spełnienia,
a dzień zasypia w ciszy szarości
poruszonej losem naszego zbawienia.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Nowy spektakl ziemi

W witrynie sklepowej zając, czekoladowy przysiadł.
Do gniazdka skowronek powrócił.
Słońca uśmiech szeroki.
Kaczeniec w mokradłach się moczy.
Wierzbowe kotki wiosnę zwiastują.
Ciepłymi podarunkami wiatr nas obdarza.

Sweter w szafie znika – rękawica się nie przyda.
Kocie zaloty już widać i ptaki pląsy swe toczą.
Trawnik z rana jeszcze wilgotny - kwiaty głowy ku niebu unoszą.
Z pierwiosnkiem przed tobą dziś staje!

Smutek jak ostatnia bryła lodu, niech zniknie.
To dla ciebie się ten spektakl się zaczyna ,
by na nowo wiarę w życie przywrócić.
Nigdy nie rezygnujmy z marzeń!!!


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 maja 2010

Nieład kontrolowany

Słowem usiłuję okiełznać ulotne myśli
w ramy powstawiać proste zdania
dręczony jutrem
w snach marzenia chowam

wiatrem potargane ulice
w nieładzie posadzone drzewa
liście co z braku wody przyschły
i śmiecie które znów wyłażą z kosza

co dzień próbuję żyć od nowa
brudne dłonie w kieszeń chowam
do szarych chwil dodaję nadzieję
choć tęcza za horyzont ucieka


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 23 grudnia 2012

Historia pewnego spotkania

Dom osacza pajęczyna zgiełku
twarze gości
obklejone uśmiechami
wyszukanej sympatii
nie zdradzają swoich zamiarów
 
Na kieliszkach wina
pozostawione papilarne ślady
udawanej przyjaźni
wyszukane słowa
spakowane w konwenanse
 
Siedzimy oddzieleni
racjami
swoich argumentów
krusząc kopie
w błahej sprawie  
 
Szukając równowagi
emigruję w strefę
milczenia
 
Goście wychodzą
po północy


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 4 maja 2013

Dzień ostatni

czas zatrzymuje się
na linii zmroku   
przez wybladły
promień świecy
spojrzenie
sięga dna rozpaczy
stygnące ciało
nabiera inności
słowa które
ugrzęzły w krtani
nie powracają
rzężeniem ust
w echu powrotnym
 
obmyte potem ciało
namaszczone chłodem
pozostaje dowodem
czyjegoś istnienia
kiedy dusza przekracza
niewidzialne progi
nieskończoności
 
złamana pieczęć życia
dowód jego kruchości 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 23 grudnia 2012

Tak wiele w jednym

Jesteś ciszą
co wyrównuje wszystkie
nierówności tekstów
 
Boginią 
odkrywcą drzemiącego talentu
zagubionego w zakolach
własnej bezradności  
 
A wszystko to się mieści
w jednym niewielkim
nadwęglonym życiem sercu.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 2 grudnia 2012

Pisane ostatniego

 
,,Nie mów wierszy bo dziś nie pierwszy”


 
Czasem mówię nie wiele
lecz nie stronie od wierszy
Choć nie zawsze
zdarza mi się pisać
kiedy przypada pierwszy
 
Bywa że trzynastego w piątek
napisze jakiś ciekawy początek,
aby dwudziestego pierwszego
dopisać coś zgoła innego.
By następnie ostatniego
stwierdzić.
 
Nic z tego.
 
Napiszę jutro coś nowego.
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 30 września 2012

Strefa ciszy

W drugą rocznicę
 
Już nie dławi oczy
łez gorzkich rwący potok
Czasem tylko we śnie
odwiedzasz mnie nocą
Porośnięte anielską ciszą
dawne życia ścieżki
z kartą kodu pamięci, w której
wciąż tak wiele się mieści
Pierwsze zasłużone lanie
wieczorem czytane bajki
wspólnie odmawiana modlitwa
i ty wiosną sadząca bratki
 
Dziś nie ma już takich dni
inaczej teraz pachnie ziemie
 
A ja
wciąż miałbym Ci
tyle do opowiedzenia
Tylko ty jesteś już tam
gdzie kończą się marzenia


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 28 października 2012

Powielanie obrazu


na zielonym świetle
progi marzeń przekraczam
dawnymi obrazami
wciąż się ubogacam
do starych historii
zdaję się powracać
w zapomnianych zdaniach
czasem się zatracam
 
i tylko jej obraz
lekko już zwietrzały
w mej karcie pamięci
zawsze pozostaje
jak w studnie
rzucony
milczący kamień
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 16 września 2012

Przedpola wspomnień

co zrobić z chwilą niechcianą
która odleżyny tworzy
zasuszone strony zdarzeń
zapomnieć nie sposób
 
stary przykurzony obrazek lata
naciąga jesiennym chłodem
młode brzozy pochylone
północnym wiatrem
w deszczu mokną
 
w przedsionkach wspomnień
napotkam to, co było a nie jest
łzami rosy zbroczone
moje wczorajsze marzenia
 
i tak wiele do zapomnienia
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 23 grudnia 2012

Reminiscencja chwili

Zwykłe niedzielne przedpołudnie
za oknami rozlało się
letnie pomarańczowe słońce
Wczoraj były urodziny
z wazonu dobiega
pachną świeże kwiaty
na stole rozpakowane prezenty
W głowie wczorajszy zamęt
porozrzucane słowa
nad sufitem sina serpentyna dymu
 
Otwieram okno
w usta nabieram
świeżego oddechu
 
A Ciebie już nie ma
 
Chwilo
pozostająca wspomnieniem


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 27 stycznia 2013

Wirtualne odloty

Zanurzony w odmętach zagubionego czasu
obarczony stygmatami wielu różnych zdarzeń
do życia podchodząc już bez emocji
kiedy wszystko jeszcze jest możliwe
i tak wiele się może zdarzyć
 
Myślę o niezwyczajne miłości
jaka zdarzyć się może
na przykład w promocji
w najnowszej wersji i unowocześniona
najlepiej genetycznie już zmodyfikowanej
która będzie moim dopalaczem
od rana do wieczora i dalej
co trwa podczas nocy nie przespanej
I niech na dysku pamięci
zapisana będzie na stałe
jak coś co nie kończy się wcale
 
W wirtualnym świecie
gdzie świat jest
piękniejszy od marzeń
 
Tylko jak w to
wszystko
uwierzyć naprawdę


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 16 września 2012

Dlaczego

dlaczego nie potrafię
snów okiełznać
zagubić w wietrze
resztki słów
zapisanych w wierszach
 
dlaczego jestem
niewolnikiem światła
które przytłacza kolejny poranek
motylem odurzony wonią kwiatu
księżycem, co o świcie
traci swą magie i czary
 
dlaczego?
nie wiem
Lecz czy to ważne
kiedy jestem tylko
przemijającym wspomnieniem
 
 
 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 stycznia 2013

Zagmatwane spotkanie

 
Martwą przestrzeń nocy
skowytem wiatru
przerywane zdania
Zziębniętym spojrzeniem
czas ogarniam
co w czeluści
ciemności się zatraca 
 
Księżyc namaszcza
wychudłe od 
smutku cienie
 
Podmuchem zdarzeń
pogmatwane proste sprawy,
wyjałowiona ze światła
milczy ziemia
 
I nic już
nie mamy
sobie do powiedzenia
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 12 stycznia 2013

Urojony poeta

zaszyty w zakamarkach ciszy
gdzie zanikają myśli
kiedy wszystko
staje się historią
i nic nie potrafię
sobie już wyśnić
 
usiłując wadzić się ze słowem
przed pustką się bronie
gdzie zagubiłaś się weno
że niema cię koło mnie
 
Bogini moich
urojeń


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 12 stycznia 2013

Noworoczny taniec

I znowu kolejny rok
a ja nie wiem
czy jestem nadal u siebie
Słońce zachodzi
jak zawsze za bryłą wieżowca
każda chwila jest inna
jakby nie moja obca
Ty, jak co rano
pozostajesz w kokonie
swej tajemnicy
I tylko czas zdaje się
dni skrupulatnie liczyć
Wciąż te same pretensje
powtarzające się pytania
Od lat uwikłany
w ten sam
chocholi losu taniec
te same kroki powtarzam
 
Wciąż nie przestaje marzyć


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 stycznia 2013

Wtorek czwarta na ranem

Siermiężne myśli uciskają dusze
po mapie mojego nieba
defiluje kondukt czarnych chmur
Otrzymane wiadomości
przytłaczają mnie do posadzki ziemi
milczenie spływające po twarzy
wnika w ukrwione tkanki
rzeczywistości
Świąteczny nastrój rozpływa się
niczym wczorajszy śnieg
pod naporem ciepła
 
Jestem soplem
zawieszony pod pułapem świta
nie ogarniającym wszystkie
zawiłości losu
Ucząc się życia co dzień od nowa
pozostaje nie dedukowanym
traperem życia
 
w ulicznej latarni
przepala się żarówka
noc tracąc swą barwę 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 22 września 2012

Na giełdzie czasu

Ile będę wart na giełdzie życia
gdy zdrowie mnie porzuci
ze straganą czasem twarzą
pomarszczonymi chwilami
co już były, lecz nigdy nie powrócą
 
Wychudłego konta dziurawy trzos
z ogromnym debetem na młodość
zszargany szarością zwykły dzień
skrywane wspomnienia
zatrzymane pożółkłej fotografii
 
Jaką wartość będę przedstawiał
pozbawiony patentu na szczęście
co przemija jak złoto jesieni
 
Czy wystarczy
zwyczajna stara pordzewiała uczucie
co nigdy się nie skończyło?
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 14 października 2012

Inna strona ciszy

Gdy rozpoczyna
się era księżyca
wszystko tonie
w pajęczynie ciszy
 
Milczymy
 
Po przeciwległych
stronach naszych światów
zasłuchani w delikatną
symfonię naszych oddechów
 
Delektując się marzeniami
bez wytchnienia
 
w zaciszu myśli
 
 
 
 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 11 listopada 2012

Oswajanie jesieni

Życie już oswojone
za wami wiele już przegadanych dni i nocy
choć los czasem usiłował beztroską mamić
to dobrym to złym próbując zaskoczyć
zawsze odważnie patrzeliście mu w oczy
 
Za wami już wiele chwil
w schowku pamięci spisanych
kiedy ona mówiła do ciebie misiu
ty do niej czule wróbelku kochany
nic z wczoraj nie tracą do dziś jak gwiazdy trwacie
 
Dziś jesień już oswojona
szronem zdobi wasze skronie
w tym samym zaprzęgu zawsze ty i ona
a wszystko pozostaje w milczących
niewidzialnych dłoniach Boga
kiedy wy potraficie niełatwym sprawą sens nadać


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 11 listopada 2012

Miłość

Rodzi się wszędzie
w Internecie, pustym domu
na zatłoczonej gwarnej ulicy
pod parkowym drzewem,
na którym dojrzewają kasztany
jak wymarzone szczęście
 
Czasem bywa fatamorganą
kiełkuje podczas porannej kawy
więdnąc w mroku różnych zdarzeń
Ślad w sercu pozostawiając
jak wypalony znak
na drewnianej postrzępionej łacie
 
I choć czasem bywa
zakotwiczy na stałe
Najczęściej przechowywane
na twardych dyskach
naszych marzeń


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 3 listopada 2012

Potargane wspomnienia

 
Wosk pozostawiony na płycie, 
zapisuje się trwałym śladem 
jak łzy, które dawno wyschły 
na dnie duszy znak pozostawiają.
 
Nie zagłuszą go kolejne
inne strony zdarzeń


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 października 2012

Iluzja

 
Jak nazwać
to, co nienazwane
kiedy uczucia
nie mieszczą się
w życia ramie
 
Jak zatrzymać to
co zawsze powtarzam
że jesteś
że będziesz
 
Kiedy nie potrafię
przekroczyć progu marzeń 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 15 grudnia 2012

Zakłamywane prawdy

 
Mamieni wyszukanym
słowem
będącym odwrotnością
życia zdarzeń 
Skrywane maski
odsłaniamy
tylko czasem nocą
z dala od świata ludzi
 
By w dzień
chełpić się prawością
która czerstwieje
w zetknięciu
z niestałością świata
jak tombak, co nigdy
nie będzie złotem
Z czasem co
pozostaje martwą próżnią
 
Promujemy
modele
zmyślonych wartości


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 3 listopada 2012

Wdowie wypominki

Staje na placu utkanym krzyżami 
wosk jak niekontrolowane myśli
zalewa zimną płytę pomnika 
niebo posępne kroplami łzawi 
przy grobie wdowa z losem pogodzona 
z uśmiechem lekko wyszczerbionym
dźwigając smutek na chudych ramionach
 
Mała butelkę w kieszeni chowa 
toast wzniosła właśnie za tego,  
co ziemia skrzętnie skryła
by dawne chwila już nie powróciły
w starej odsłonie do świata żywych
 
Na zmartwychwstanie już nie czeka,  
bo powrócił by dawny bolesny poranek
z nocami co rzadko bywały przespane 

A kiedy ostatni płomień
znicza już zgaśnie 
jeszcze wypowie życzenie 
niechaj to życie piorun trzaśnie 
wszystkie doczesne smutki
zabierze ziemia.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 października 2012

Kalkomania

Słowo, które nie przekracza
progu moich ust
jest jak sucha kromka
która grzęźnie
w wąwozie krtani
 
Uwolnione
pęcznieje na pustej
kartce papieru
do rozmiarów zdania
 
Przesuwając się wolno
po paterze zdarzeń
w stronę światła
przeistoczone w ciało
jest fragmentem chwili
odbitej na szklistej
tafli nieba
 
Stając się kalką
powielanych myśli
wplatanych
w moją codzienność


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 28 października 2012

Słowa z marmuru

Dotykam kamiennych ust
milczenie zalewa oczy
wąwozem żył 
życie się toczy
 
Kamienną płytę
pokrywa
wykute zdanie
 
Spoczywaj w spokoju
 
Końcowy przystanek
nieskończoność czasu
zamknięta w słowach
 
wieczne odpoczywanie
 
z pozostawionym pytaniem,
które jak echo pozostaje  
 
 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 28 października 2012

Niedokończone spotkania

Gaszę światło
zamykam oczy
cisza zagłusza słowa
w słuchawce piętrzą
się nasze oddechy
zwykła nocna rozmowa
Słabnie zasięg
przerywane zdanie
kąsają komary
żołądek boli
i ząb przypominać
o sobie nie przestaje
 
Czasem zasypiasz
znużona w pół słowa
pokonana zgiełkiem losu
by jutro powrócić znów od nowa
do spotkania, którego zakończyć
 
nie sposób


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 18 listopada 2012

Ponury horoskop wariata

Wyrwany z zacisz bezdomności myśli
w snopy składam słowa pełne nowych treści
 
Oswobodzony z ucisku własnej nieśmiałości
niczym pisklę skryte w pajęczyny intymności
 
Swoje fascynacje odczytuje wciąż jak nietakt
gdy w wieku przejrzałym usiłuje być poetą
 
Jak bezimienny statek błądzę galaktyką marzeń
może w niej ugrzęznę może jeszcze się odnajdę
 
Obciążony stekiem prawd szeptem podawanych
pilnuje by życia, iluzją nie omamić, prawdy nie zatracić
 
A gdy czas z pochodem lat ścieżką życia się przetoczy
czy jeszcze coś pozostanie z tego, co umysł mój spłodził
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 18 listopada 2012

Zapomniany banał

Na wysypisku ludzkich złudzeń gdzie skończą się marzenia
Kamienne twarze pomników o modlitwę cicho proszą 
Spakowana w bezimiennych kopcach milczy czarna ziemia
 
Strudzony tułaczym losem zatrzymany wpół kroku wędrowiec
Na proste pytanie, kiedy kończy się życie nikt mu nie odpowie
Bóg stał się człowiekiem, człowiek nigdy nie będzie Bogiem
 
I tylko czas starą prawdę dopowie jesteś tu tylko moment
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 14 października 2012

Chorał wrześniowy

 
Zwykłe niedzielne wrześniowe przedpołudnia
i tylko kwiaty w ogrodzie spoglądają smutniej
śmierć znowu wybrała się na swoje żniwo
nawet niebo spogląda dziś jakoś okrutniej
Dino pustki jeszcze przez futerko nie czuje
choć już smutek wszystkie pokoje plądruje
w kapsule czasu zamknięte myśli
z chwilą, co może się już tylko przyśnić
ktoś bliski podążył za tymi, co odeszli
wiatr za oknami szumi swoje smętne pieśni
Na pożegnanie zawsze jest za wcześnie
pegaz zbroczony bólem skrzydła chowa
banalnie brzmią dziś wszystkie słowa
 
Obraz wspomnień
za kurtyną powiek skrywanych
jest najcenniejszą pamiątką
jaka pozostaje


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 15 grudnia 2012

Nie wiem

Ninie M.


Jak to się stało?
że nigdy nie wysłałem
do Ciebie listu
w kopercie za znaczkiem
serwując swoje
półprodukty
SMSy, maile
zostawiając wiadomości na GG
 
Jak to się stało?
że nie dosięgając
swoim wzrokiem
źrenic twoich oczu
zadowalam się fotografią
w szklanym zwierciadle monitora
 
Jak to się stało?
że nie obejmując
swymi dłońmi
wątłej masy mego ciała
uzależniłaś mnie od siebie
jednym prostym słowem
 
Na które czekałem
od początku istnienia
mego świata
 
Zniewalając czas


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 8 grudnia 2012

Intymny zaułek ciszy

 
Noc obcasami ciszy
puka do mojego okna,
zrywam kolejną kartkę
z kalendarza zdarzeń,
żaluzje spokoju
zasłaniają gwarne obrazy dnia
Szara paleta nieba
pokryta siwą kotarą mgieł
osiada na skroniach
Przygasające źrenice
sygnalizują sen
 
Zanurzam się
w szeleście twego oddechu
intymnej strefie milczenia
gdzie dojrzewają marzenia
 
I choć
zasypiamy po przeciwległych
biegunach naszych światów
czytając z tej samej mapy gwiazd
wszystkie znaki tak samo
 
To wciąż jest nam siebie za mał


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 8 grudnia 2012

Marzenia po liftingu

 
Cisza rodzi smutek
myśli beznadzieją zatrute
czarny kot ulicą się błąka
jesień mgłą naciąga
Wszystko się skończyło
szczęście stanęło obok
bokiem przeszła miłość
siedzę w gwarnym domu
nie mam zwierzyć się komu
Kalendarz gubi kartki już zapisane
telefon przestał już odpowiadać
czasem sms ktoś przypadkiem nada
W schowku pamięci
spoczęło to co niemiłe
niechciane fragmenty
pamięć wykreśliła
szalem mgieł szczelnie otoczyła
 
Powracam do tego co jeszcze
nie stracone
zanim ostatni próg przekroczę


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 14 października 2012

Milczenie we dwoje

Ja
cisza
i ty
przerywana
krótkim oddechem
 
To tak niewiele
kiedy milczenie
jest naszym spełnieniem
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 8 grudnia 2012

Rocznica

 
W piątą rocznicę niezwyczajnej przyjaźni
 
 
Za nami już tak wiele
dni losem starganych
w zenicie drzemią
niespełnione plany
Wciąż tak samo tętni ziemia
i tylko my już nie ci sami
wciąż w tę samą historię uwikłani
 
Na niewidzialnej linie
rozdzielającej nasze światy
trwa słów naszych taniec
W akompaniamencie piosenki
przez Ciebie śpiewanej
która na dnie duszy pozostaje
 
Marzenia spakowane w snach
czekają  swojej chwili
które spełnić jeszcze mogą
a życie jakby nic się nie stało
spokojnie podąża swoją drogą
 
To nic że za chwilę będzie zima
twój przemoknięty maślaczek
wszystko przetrzyma
pozostając tuż obok
by zawsze kroku dotrzymać


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 2 grudnia 2012

Nieumówione spotkanie

Czas zaciera rysy twarzy
odległość pomiędzy
wczoraj a dziś
pęcznieje do rozmiarów oceanu
Serce czuły instrument zmysłu
odczytuje kolejne obrazy
ze skrawków dzieciństwa
zapisanych na dysku wspomnień
 
Matka
 
Zwierciadło twego ja
zapisane w programie istnienia
nie poddaje się defragmentacji
dawnych zdarzeń losu
żyje nadal dzięki tobie
do końca twego świata
bo czas nie znosi pustki
stając się przedłużeniem
zachowanego wątku
 
Aby ponownie
się spotkać w innej
czasoprzestrzeni początku


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 2 grudnia 2012

Krajobrazy dzieciństwa

coraz dalej Ci do domu
w którym jak poranny dzwonek
pobrzmiewał matki głos pogodny
jak na pogodę śpiewający skowronek
 
jej kroki czasem spóźnione
wzywane twoim płaczem
nawet kwiaty w ogrodzie
pachniały jakoś inaczej
 
wieczorem wspólne kolacje
okraszone landrynkowym uśmiechem
czasem chmurne karcące spojrzenie
niepozostające na długo echem
 
bezpieczne noce w cieniu
jej zawsze wiernego oddechu
i sny beztroskie z księżycem
o tajemniczym spojrzeniu
 
dziś już nic nie pozostało
dom obrósł bluszczem tęsknoty
obraz dzieciństwa zroszony
dzisiejszą październikową rosą
 
i wszystko wokół
jest dziś bardziej ogromne
jak troski, które los mnoży
w czasie już bardziej spełnionym


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 18 listopada 2012

Zmierzch uczuć

Na ołtarzu marzeń
bezszelestnie miłość przygasa
kolejne chwile bezsenne
myśli trzeszczą w zawiasach
Kurtyna nocy zdaje się podnosić
boje się otworzyć oczy
by snu na jawie nie spłoszyć
 
Jeszcze słyszę zdania
obce złowrogie nie twoje
dotykany zimnym słowem
twego cień już nie ma koło mnie
nigdy nie byliśmy razem
choć dzieląc prozę dnia na dwoje
złączeni węzłem wspólnych wspomnień
 
Dziś już coraz dalej i dalej
rozdzieleni urwanym głosem
złym niepotrzebnym gestem
mój świat zburzony chaosem
ty tkwisz w swojej beztrosce
 
Czy jeszcze kiedyś zdołam
ciebie w swoim świecie odnaleźć
nim pociągnie mnie na dno
mej bezradności kamień 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: Wahadło namiętności, Grzech, Bądź pochwalony, Smutna commedi danll’arte, Przekątna myśli, Adwent, Równoleżnik szczęśliwy, Nocne refleksje, Debilomania, Inne zasady, Rozmowa z artystą, nieczyste zagranie, Nudne popołudnie, z dopiskiem, Persona non grata, Koniako mania, wenflony, rzeka, W maju najpiękniej pachną bzy, 1 Maja 2013, ekstaza, balast, Na opak, Tato, Rżysko, puste krzesło, Dzień ostatni, Złudzenia, Wspólny przedział, Niedopałek, Znak, Niezapowiedziana wizyta, Zaplątany w poezję, Popołudniowa gonitwa, W gotowości, W godzinie pojednania, Przedwieczory balans, KT nr.853, krótkie spodenki, Mroczna strona ciszy, Na barykadzie historii, Dobra wiadomość, Dopisana historia, Bezradność, Poniewierka, Prawda, Sąsiadka, Szlak Pocztowy, Domykanie chwili, Dzień jak co dzień, Jesienna retrospektywa, Pergamanowe czary, Zagubienie, Wirtualne odloty, Nowe, Zagmatwane spotkanie, Wtorek czwarta na ranem, Noworoczny taniec, Urojony poeta, Planeta- człowiek, Zagubiona tożsamość, Reminiscencja chwili, Historia pewnego spotkania, Tak wiele w jednym, Dziękuje, Zakłamywane prawdy, Nie wiem, Intymny zaułek ciszy, Marzenia po liftingu, Rocznica, Pisane ostatniego, Nieumówione spotkanie, Krajobrazy dzieciństwa, Zmierzch uczuć, Zapomniany banał, Ponury horoskop wariata, Oswajanie jesieni, Miłość, Potargane wspomnienia, Znak zapytania, Ślady listopada, Wdowie wypominki, Powielanie obrazu, Słowa z marmuru, Niedokończone spotkania, A Ciebie już nie ma, Kalkomania, Iluzja, Milczenie we dwoje, Chorał wrześniowy, Inna strona ciszy, Strefa ciszy, Ponury epilog jesieni, Nic nie wiem, Na giełdzie czasu, Dlaczego, Przedpola wspomnień, Czekając na nieoczekiwane, Manowce dnia, Po drugiej stronie dnia, Z opowieści starego grzybiarza, Czekając na nieoczekiwane, Nieuchronność czasu, Zwykła rymowanka, Becikowa marszruta, Przesilenie, Wędrówki leśne, Kocham swoje marzenia, Z potrzeby chwili, Samotna szczęśliwość, Coraz dalej, W drodze, Pocztówka z wakacji, Parabola losu, Dożywocie, Dwoje na huśtawce życia, Gwda, A kiedy, Starsze niż pamięć, Dożywocie, Modlitwa, Ćma udająca motyla, Kiedy białe jest czarne, Wieczorna stagnacja, Trwoga istnienia, Pod baldachimem nocy, Pośrodku, Beznamiętność czasu, Misteria codzienności, Podróżna fatamorgana, Nie potrafi, Ślepy tor, Podróż bez przesiadki, Tak to jest, Wiosna nad Gwdą, Odwieczne pytanie, Wielkopostna wydmuszka, Wieczorny przystanek, Hafciarka z Czyżowic, Każda chwila przechodzi, Postludium jednego tchnienia, Druga strona słońca, Czas stanął w miejscu, Poranna impres, Zagubione uczucia, Zimowy potrzask, W paciorkach lat, Wybacz że nie potrafię, Zmanipulowany, Walentynkowe reminiscencje,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1