29 kwietnia 2012
Pośrodku
Plac z cieniem rozwartych ramion
i smukłym krzyżem, co za nim stoi,
oblężony kartonową architekturą domów.
Z elektronicznym okiem zegara
skrupulatnie odliczającym wszystkie
złe i dobre chwile mojej Piły,
która wciąż jak młoda panna
choć wiek jej już sędziwy.
W kwadracie oplecionym strumieniem ulic
auta nierownym szeregiem płyną
i tylko orzeł, co przysiadł
do lotu przestał się unosić
zębem czasu wrastając w tę zienię.
Słońce pogodnym spojrzeniem śledzi wszystko
stare kocie łby, pamiętające powojęne rumowiska.
Krokusy rozpierzchły się po trawniku
wiatr grzywami świerków kołysze
senne postacie z pomnika milczą
głębie z góry wszystko widzą najlepiej widzą.
Obrazy dawnych lat niewielu już pamięta
ługich majowych pochodów,
festynów lipcowych, kwiatów na dzień zwycięstwa.
Dziś w karty wspomnień wsiąkły
wszystkie tamte chwile
kiedy ścieszką wśród gruzów tego miasta błądziłem.
23 stycznia 2025
być jak Sylvia Plathprohibicja - Bezka
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka