16 marca 2012
Poranna impres
Dwa naprzeciwko siebie
porzucone milczące kamienie,
długie nieme rozmowy,
i dwie bliskie sobie osoby.
Sen, co czasem bywa spełnieniem
unoszący się w rytmie
wtórujących sobie oddechów,
w porannym słońca uśmiechu.
Ile jeszcze takich zdarzeń
w zamkniętych powiekach.
Kolejne noce przedstawione
w amplitudzie nie
zapisanych zdarzeń.
Jak nie wiele potrzeba?
by dotknąć swego nieba
ukrytego wschowku marzeń.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko