22 kwietnia 2012
Misteria codzienności
Porażony przeznaczeniem
bez logicznego planu istnienia,
z zerwanymi ścięgnami wiary w człowieka,
dźwiga brzemię błędów niezawinionych.
Zdradzony, wyszydzony i opluwany,
uparcie pozostaje w świadomości dziejów.
Na skrwawionej przestrzeni naszych słabości
przekracza nieprzekraczalną granicę bólu
z oplatającymi krzyż ułomnościami.
Pozostawiony w starej księdze testament,
podlega ciągłej modyfikacji czasu.
Król królów, państwa bez suwerenności.
Biczowany na krzyczących bilbordach
zmyślonymi tekstami jedynej prawdy
w jarmarcznym dźwięku judaszowej mamony.
Zwycięzca śmierci
zamieniający się miejscami ze zbrodniarzem.
Zło jest koloru dobra, dobro ma odcień śmieszności.
Owładnięci modnymi gusłami
babramy się we własnych wspaniałościach.
Nie utożsamiając się z żadną z postaci
ze scenek teatru śmierci
z lubością przywdziewamy maski świętych.
Nie odkrywszy do końca prawd wiary
po omacku błądzimy w zakamarkach,
historii zapisanej w podręczniku zdarzeń.
Powtarzając wciąż na nowo
wedle własnego wyboru
jedną z wersji ludzkości.
Misternie dotwarzając tajemnice naszego istnienia.
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
Yaro