6 kwietnia 2013
Popołudniowa gonitwa
Czas tak szybko mi się kręci
jakby na skróty biegło życie
czasem się jeszcze w tył obrócę
za wsteczny bieg próbując chwycić
nieubłagalnie naprzód niesie rzeka
pod prąd już nie mam siły płynąć
niczego staram się nie ominąć
z bagażem złych i dobrych wspomnień
choć coraz częściej zdarza się zapomnieć
że wczoraj był trzynasty w piątek
marzenia mam wciąż jeszcze młode
zmęczonym krokiem godziny liczę
przez kogoś dawno wyliczone
zawsze ten sam lecz trochę inny
własny scenariusz sztuki tworzę
a tak niewiele zmienić mogę
na skroni wytarty plac pozostał
kręgosłup moralny zdeformowany
a czas mój zbliża się do ściany
i nie ma w tym niczyjej winy
że ja wciąż jeszcze tyle muszę
napić się szklankę mocnej kawy
stary garnitur z pralni wykupić
zanim ostatni próg przekroczę
za dobre słowo oddam skórę
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek