11 sierpnia 2012
Wędrówki leśne
Wędruję po lesie
a za mną wiatr słowa niesie
marzenia zapodziały
się w kniejach
sklepienie z sosen
poprzestrzelane słońcem
i myśli bez początku
i bez końca
miękki dywan mchu
odgłosy kroków pożera
każdy pień drewna
inne historie zawiera
Czerwony kapturek
już tu się nie błąka
zielony liść dębu
zdobi zbłąkana biedronka
Kiedy nowa fraza
umysł zaprząta
w pajęczynę wiersza
spinam sylaby i zgłoski
zgrzebnym ruchem pająka
myśli przemieniam
w wyraz prosty
Tylko grzyb
skutecznie
przed wzrokiem
moim się chroni
14 listopada 2025
sam53
14 listopada 2025
wiesiek
14 listopada 2025
violetta
14 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw