8 czerwca 2013
Debilomania
spijam pianę z półmroku
ustami miażdżę gładką stronę ciszy
nieczyste pejzaże jutra chowają się
w zakolach księżycowej poświaty
po kolejnym zdaniu chwytam
wszystkie puste gesty jakie
poza horyzont myśli przeszły
zanurzam się w szorstkiej chwili
dookoła nas fruwają gwiazdy
ludzie są szczęśliwi
jak w miasteczku debili
14 listopada 2025
sam53
14 listopada 2025
wiesiek
14 listopada 2025
violetta
14 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw