5 marca 2011
Ogród zmyślony
W moim ogrodzie trawy są koloru błękitu
drzewa rozwiewają pogodne pragnienia
słowiki wieczorne recitale dają
kwiaty mają odcieni twego uśmiechu
tylko czasem jest nudno
sam nie wiem, czemu
chwile opasane tęczy wstęgą
czasem krople deszczu dzień uroni
na grządkach rozparły się słoneczniki
tak bardzo chciałbym
marzenia przed niepogodą osłonić
a kiedy smutek jak chwast
się w sercu rozpleni
wezmę do
ręki pióro na pustej
kartce myśli zakreślę
Podyktowaną przez duszę
5 lutego 2025
Językowy pucMarek Jastrząb
4 lutego 2025
byłoby dobrzesam53
4 lutego 2025
łóżkosam53
4 lutego 2025
BezzimieJaga
4 lutego 2025
WiosenkaMelancthe
4 lutego 2025
MamidełkoTrepifajksel
4 lutego 2025
....wiesiek
4 lutego 2025
Przez palce czas przeciekaMarek Gajowniczek
4 lutego 2025
NAPIĘCIA POWIERZNIOWEAtanazy Pernat
4 lutego 2025
Ankaajw