Arwena

Arwena, 1 grudnia 2011

starzec na torach

wyrastają trawy siwe 
zgięte w pół wychylone 
z naturalnej skończoności

nie umierajmy na jedną z nich
chorobę osieroconych miejsc
z których kiedyś urastały 
pożegnania i miłości
a przytulenia
o nich nie wolno zapominać
działy się  jak teraz 

chwile dogasają w opuszczeniach
ulatują z ostatnią mgłą letniego poranka

na zawsze
na pamięć
na mnie bez ciebie


liczba komentarzy: 11 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 4 marca 2012

apetyt

wiosna we mnie nic nie budzi
no może chęć do przesiadki
mam wolne serce a brak uwagi tuczy
dlatego zwalniam na zakrętach
jej wysokość płacząca zadziera nosa
gałęzie słodko smukłe aż mdli takie
cienkie w pasie
a mnie się nie da wziąć w pół
przełożyć przez blat 
bez smarowania świecę jak po paście
zanim skruszeję zacznę odliczanie
moja dieta cud
twoje może będę za tydzień


liczba komentarzy: 3 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 26 października 2011

czas nie waży ale drogo kosztuje kogo stać ten wybiera samotność

każdy
ma w sobie pestkę
jak owoc
ale owoc gnije przylatują ptaki dziobią
pestka zostaje
tą pestką jest to w co nigdy nie przestajemy wierzyć
 
 

ustami mierzą od pocałunku do wyjścia
zasypiają na kolanach
/z metką na plecach/  
mogą się przecież nie spodobać
 
w niepewności idą po śladach
w razie gdyby ten kawałek życia
okazał się pomyłką


liczba komentarzy: 19 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 21 października 2011

słodki październik

spotkała ich jesień

wyciągnęli dłonie 
po jabłka 
 
dojrzeli


liczba komentarzy: 13 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 13 stycznia 2012

odwrócenia kształtów

pytasz czy rozumiem kiedy otwierasz drzwi wychodzę pierwsza 
czekam przy zlewie rozcieńczając noc do świtu

potykam się o kartony w które spakowałeś wczoraj a pleśnieje do jutra 
nic nie wyrzucam będziemy pamiętać jak dużo uzbieraliśmy za czas 
wart każdego grosza

lubię zapach świadomości parzy się teraz w kubku była ziarnem
zmielonym w twojej głowie każdego ranka kiedy siadam obok gorąca 
przykładasz lód

zostaję na później


liczba komentarzy: 6 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 11 lutego 2012

na parapecie

kubek nastawia ucha
nic mu nie powiem
zaleję wczorajsze fusy
może nasiąkną słowem
przebiorę w nocną koszulę
żeby księżyc nie skusił 
ciepłem od szyby
 
i taka się przy nim położę 
niechby zapomniał o nocy
marna z niej kochanka  
jeśli nie czeka do rana


liczba komentarzy: 14 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 9 lutego 2012

pod śniegiem

można nie zdążyć spakować kapeluszy
srebrną spinkę zaczepić o włosy
i tak zdarzy się wiatr po drodze


wystarczy sen jednej nocy 
wystarczy


liczba komentarzy: 10 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 2 lutego 2012

refleksy

nie
nie przeczytałam wszystkich wierszy
to jak trzysta lat
świetlnych
dla zachowania równowagi w poezji
zapomniała ich więcej
 
jaki skory ten świat do smutku
lecz kiedy wypełnia się po brzegi
nas nie ma


liczba komentarzy: 6 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 2 grudnia 2011

czarny zenit

wypisał się 
w osiemdziesiątym siódmym dostałam pióro
nic nie trwa wiecznie 
nawet najlepszym wypada kiedyś jeden lot w dół

czarne przypinają się na chwilę
nie kupuję ze względu na kolorowość
której oczekuję w dowolnym czasie

zostają figury
po literach wiem jakich unikać słów
pisać z pamięci i nie powtarzać puent


niemy leży na fałdkach wersów
 po raz pierwszy oblizałam śmierć z lukru


liczba komentarzy: 7 | punkty: 13 | szczegóły

Arwena

Arwena, 1 listopada 2011

chryzantemy można zasuszyć

 
kupiłam kilka nie pachną
ale są piękne i soczyście listopadowe
dumne z przeznaczenia
 
nikt nie umarł
jedynie zapadł w pamięć
tylko nie wyciąga ręki
kiedy witamy się na starych fotografiach
 
myślę o was
bądźcie pewni
 
 
 
 
a ty nie na cmentarzu?
nie, jeszcze żyję


liczba komentarzy: 8 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 13 sierpnia 2011

szarości nicości bęc

a co jeśli są ludzie tak smutni
że nie dostrzegają motyli
spacerują tylko do łazienki
zwymiotować nadgodziny
 
co jeśli są ludzie tak zgorzkniali
że nie wolno im wchodzić do cukierni
mogliby zwarzyć kremowe powietrze
 
co jeśli są ludzie tak samotni
że w rozmiarze ich stóp nie szyją butów
przecież nigdzie nie wychodzą
 
a co jeśli jesteś jednym z nich
tylko nikt ci o tym nie mówi
żeby zobaczyć w tobie siebie
z motylem na głowie
 

uśmiechnij się
to też twój motyl


liczba komentarzy: 12 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 16 kwietnia 2012

sęk

nie idź jeszcze
zadaj się ze mną jak z drzewem
przynoszę brzeg i cedrową muszlę
nie szukaj perły
bo znajdziesz kamienie


liczba komentarzy: 7 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 12 grudnia 2011

jingle bells jingle bells


skoro on miał tylko żłób
to i może nam wystarczy w chlewie
pościelić zeszłorocznym sianem

wypłoszyć stare myszy z nor
nie udawać że wesołych świąt
należy się z urzędu

może warto raz jeden nie do syta
a pozwolić najeść się głodnym
w zapasie na kolejny pieprzony 
happy new year


liczba komentarzy: 12 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 26 lutego 2012

świat się nie kręci świat kołysze

podzielimy włos na czworo nasze łóżko w ćwiartkach 
na każdej inny odcień świtu w męskiej koszuli
z obnażoną piersią przypominam kobietę
 
wsuń dłoń pod skórę otwiera się przed tobą 
nie próbuj sztuczek z językiem rozczesałam włosy
gubię zapach a jeszcze wczoraj byłam
 
kolacje na mieście zamówione miejsce
przy nocnym stoliku gratis lampka czerwonego wina
jak kobieta do dyspozycji kiedy nie chce się wracać
do czyjegoś domu

a jak mi się przyśnisz to ci powiem 
że przecież leżysz
obok


liczba komentarzy: 5 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 14 grudnia 2011

czekolada

rozpuszczam się w zimie
euforia krzepnie na cudzym języku 

nadziewana smakiem spóźnionego wina
przez żelazną wolę rdzewieję 
od dna dzieli mnie tylko
kilka stopni ciepła 

nikt nie stawia schodów w dół
to tylko
moja słodka schizofrenia


liczba komentarzy: 10 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 5 stycznia 2012

Dominika

kruche podane delikatnie
w płatkach jaśminu 
na słonych kamieniach
wąskiej i krótkiej drogi

modlitwy wracają
kiedy odchodzą małe szczęścia

przytulone do twarzy wciąż ciepłe
dłonie przykrywają pragnienia
jeden zimny skurcz wystarczy
by złożyć skrzydła
wrócić nasionem do ziemi

pociemnieją obrazy
nikt nie zadba o chwile
nie zmieściły się w ramy


liczba komentarzy: 10 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 6 stycznia 2012

kwiaciarka

wczorajsze zwiędły
przyślijcie kolejne
powiązane w pary
nie muszą być piękne

nacieszę zmysły dotykiem
podarowanym
nie zagląda się w płatki
nie pachną ale są takie świeże
i lubie patrzeć na nagie

zabieram się do pisania
jeden ruch
przelewam
wystarczy dla dwojga


liczba komentarzy: 7 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 22 stycznia 2012

tylko na chwilę

chodź już 
pościeliłam nam
błękitną taflą odbitego nieba
brzegiem rozczesane chmury
a księżyc blady
niedowierza ani jednej z gwiazd 
mi tak 
więc zbliż się wsuń 
jeszcze ciepła
jeszcze się napełnisz do syta
z tej nocy martwej od zamyślenia
to nic że zima a ty milczysz
moje oczy 
jak widok z okna
kiedy zamykasz się od środka


liczba komentarzy: 10 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 6 lutego 2012

mała rola poległa na deskach

w tłumie chorym na wyobraźnię 
zagram do pierwszych braw

mogłam urodzić się psem
zachować twarz
zamiast tatuażu małą bliznę

moknie wiatr
rozpuszcza latawce
to nie wina nieba 
odcięłam sznurek


liczba komentarzy: 4 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 3 lutego 2012

skok

Boję się
ale to nie ma nic wspólnego ze strachem
otwieram klatkę na swój sposób
od lat ćwiczę zręczność  
 
A teraz boję się
tyle samo powietrza tylko mniej zielono
trawa ma kolor chociaż nie zakwita
tak  wymyśliłam
 
Boję się
ledwo dźwigam żeby nie wzbić  
zamknąć pod pozorem nieba
 
Boję się
czy to widać

Boję


liczba komentarzy: 8 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 11 września 2011

drylowanie

znajomy prowadzi gospodarstwo
młody chłopak
poświęcił złote łańcuchy
i wypasione BMW
 
w kościele
odprawiają mszę
prowadzi matkę pod ramię
nigdy się nie ogląda
ojciec gdyby żył
zrobiłby to teraz za niego
ucałował jej dłoń
i zaprowadził na chór
 
dzwoni do mnie
opowiada o zmierzchu lata
które ugania się za słońcem
po złotych polach
już ścinamy warkocze moim pannom
śmiech to nie rozmowa
ale nikomu nie żal
straconych minut
 
szklanka zmielonych orzechów
laskowych
dwie szklanki mąki
pszennej
pół szklanki cukru
masło najlepiej te prawdziwe
trzy jajka zdecydowanie kurze
śmietany tyle co kot napłakał
wanilia wyciśnięta z laski
trzy garście śliwek
z drzewa sąsiada
 
to jest dobry dzień
spokojny
dzieci w pokoju obok
śmieją się we mnie
usypia strach
a świat do którego
nie ma klucza
innego jak kruche
ze śliwkami
 

wygląda moim oknem


liczba komentarzy: 20 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 5 września 2011

czas wyjawić prawdziwy powód

nigdy wcześniej tego nie robiłam
nie wiem jak nadać początek
przejść do sedna czy
brzegiem
pozwolić słonej wodzie
doprawić myśli
by smakowały słowa
/bo ponoć przez żołądek do serca/

podam szczegóły

poeta ale piszący
przynajmniej jeden wiersz
na szczycie rankingu
kilka dobrych znajomości
w jury
fotografia ale nie au face
wystarczy starego drzewa
fotela    drogi     krzyża

coś w prozie być może
rachunek bankowy
na który wpływają tantiemy
nie mówiłam wcześniej?
to musi być bogaty poeta

w marynarkę z kieszeniami
w rozmiarze pink lady
butonierką na dwa kasztany
kolana zdarte nie buty
bieganie mnie nie interesuje

w mowie zupełnie słuchający
w piśmie bieglejszy ode mnie
inaczej się nie dogadamy

i najlepiej zrobimy to
na poziomie pióra
jedno delikatne pociągnięcie
myślą uczynkiem zakochaniem



;)


liczba komentarzy: 15 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 6 września 2011

sztuczne

właściwie to nie wiem dlaczego
odkładam na później resztę
 którą wydał mi czas
w złotówkach żeby więcej
a  jest tylko ciężej
 
nie jestem niewdzięczna
doceniam ocenę na wysoko
ustawioną względem życia
i bez oczekiwań
które strach kumuluje  
przed niezwycięstwem
 
nie mieszam się w opatrzność
a los gnę jak rogi
ulubionej książki
tyle że to zawsze są wiersze
a ludzie nie zaglądają
obcym pod spód
gdzie na dwóch chwiejnych nogach
idą kobiety w zacerowanych rajstopach
 
i z pośladkami wypełnionymi napięciem
przed ciągle tym samym strachem
niezwycięstwa


liczba komentarzy: 18 | punkty: 12 | szczegóły

Arwena

Arwena, 9 października 2011

pachniesz landrynkami

patrzysz z wysokości
po palcach
wspinam się do ust
rozpięta między nami 
melodia 
przegrywa z ciszą
 
pachnie earl grey
 
szukam klucza
tak się zaczyna
od uniesionej ręki
gorącej herbaty
na niewspólnym
stole
 
drzewa opadają z sił
nie czekajmy już


liczba komentarzy: 18 | punkty: 11 | szczegóły

Arwena

Arwena, 10 grudnia 2011

wyjąca i wściekła

od kiedy rozmawiamy
masz mnie na końcu języka
ale nie tak wpada się do kubka
i zaparza mocną earl grey

dokąd uciekasz
tam cię wyłowią siatki starych kobiet
a ja nie przekwitam jeszcze
tylko strząsam pyłek na wab

do pacierza zakładam rękawiczki
żeby nie wyśliznąć braw
na zakończenie modlitwy

nie odpuszczaj mi


liczba komentarzy: 8 | punkty: 11 | szczegóły

Arwena

Arwena, 25 września 2011

bar szybkiej obsługi

p r z e p r a s z a m
przepraszam
tylko p r z e s u n ę butelkę
bliżej będzie r a ź n i e j

p a t r z  pan
jakie to ładne m i e j s c e
 
pan trzyma ten k i e l i s z e k
nie p i j m y  z gwinta
nie trawię przenoszonych pocałunków
 
pan się p r z y s u n i e
 
ja w drodze a pan przyjezdny
przecież widzę torbę
           n a r z ę d z i a 
pan prosto z pracy
           dom stawia
           mały
           dla żony
           i d z i e c i
nie nie
nie chcę w i d z i e ć
planu budowy
 
proszę nie u p i j a ć się
ze mnie


liczba komentarzy: 16 | punkty: 11 | szczegóły

Arwena

Arwena, 23 października 2011

mole

uciekłam do miasta
szczególnie lubię spacery kiedy mało kogo obchodzi gdzie jestem
nabieram powietrza jak samotności oddycham głęboko kołysząc ramiona 
czuję że idę kiedy wszystko inne czeka
 
weszłam do księgarni
nie lubię kawy zapach przypomina bezsenność z której nas leczę
pan z ćmą na ramieniu próbuje zaczerpnąć z dusznego powietrza
bladość skrzydeł trawi światło wyglądają na przejętych
wyprowadza ich noc
 
książkę wydaną w jednym egzemplarzu zabrał ze sobą
i nie dopił kawy
odstawiłam filiżankę na półkę
 
jeszcze ostygnie


liczba komentarzy: 11 | punkty: 11 | szczegóły

Arwena

Arwena, 16 września 2011

aaa kotki dwa

przemycam sen

na wielkim prześcieradle
gdzie ksieżyc wyleguje
nadgryzione brzegi
/nikt nie zaśnie dziś głodny/

niespokojna

trzy kroki do piekła
trzy do nieba

nie muszę tam iść
nikt nie musi

wystarczy dobranoc


liczba komentarzy: 6 | punkty: 11 | szczegóły

Arwena

Arwena, 25 grudnia 2011

pasterka w piżamie

herbata bardziej czarna 
słona earl grey w torebce
jeszcze poudajemy święta
ona przemoknięta
ja obok drzemię

kolędujcie 
tak łatwiej znieść ciszę przy stole
posłucham jak wśród dziennej 
żal się rozchodzi westchnieniem


liczba komentarzy: 5 | punkty: 11 | szczegóły

Arwena

Arwena, 28 lutego 2012

niedźwiedziówka kaja

łagodnieje w świetle
słucha letniej ciszy
w delikatnym wietrze

kiedy jestem obok
nie ujmuje cienia

a jeśli cię nie ma?

to po prostu nie ma


liczba komentarzy: 5 | punkty: 11 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: niespodziewanie, graj, towarzystwo wzajemnej adoracji, i przyprawiaj, cudzołożnik, sęk, złotowłosa, nasza pierwsza próba samobójcza, niedziela, przeczekajmy tę burzę, wegan protest, good morning san francisco, apetyt, spotkajmy się na dworcu w Krakowie, wierzchem, smutki mają głos, niedźwiedziówka kaja, chałka z dżemem, świat się nie kręci świat kołysze, czterdziestolistna koniczyna, czekolada, koniec balu, mogłabym być kotem, aaaanielica, zarys, na parapecie, pod śniegiem, wirtualni, mała rola poległa na deskach, skok, refleksy, nikt nic nie wie ale płaczą wszyscy, zachwyt, Miły, zaćmienie, tylko na chwilę, tembr, wybryk, odwrócenia kształtów, wiersze o miłości, szaniec, kwiaciarka, Dominika, tren, mały krok w nowy rok, dni na podobieństwo swoje, pasterka w piżamie, po świętach, w zielone zagrajmy w zielone, widzisz mała tak już jest, donoszę ten rok do końca, kup mi kota, nie pękaj baloniku nie pękaj, wykluło się, czekolada, skradziony, jingle bells jingle bells, wyjąca i wściekła, cztery kolory czarny, pada śnieg, zaplątani, nie sięgałam nawet do stołu, muszelki mają gładkie brzegi, czarny zenit, poet ów manifest listopadowy, starzec na torach, wydra, galeria robinsona, wyjdziesz za mnie wyszłam, już jestem spakowana 2, nie przynoś mi dźwięków spod ciężkich dłoni, rozliczeni, to o wiele lepsze niż bycie złapanym, bezsłów, wolność, nic nie przychodzi, brzuch dantego, przebierz mnie, pośpieszny, chryzantemy można zasuszyć, cukierek albo, zawsze wybieraj mnie, żołędzie i kamienie, epizod, grób nd, kobieta po przejściach, wiersznie, czas nie waży ale drogo kosztuje kogo stać ten wybiera samotność, mole, mężatka i mąż, słodki październik, odruch czekania, po sygnale zostaw mnie w spokoju, puste pudełko, ale, Jane, zaćmienie motyla, nie zaśnij przede mną, mieczyki, nie wiem kto był pierwszy ale ostatni właśnie odchodzi, nie pójdę za tobą na drugą stronę butelki, zapięta w sukience, załamanie z przemieszczeniem, będzie, wiersze leczą z czułości, mam zadane o szczęściu, pachniesz landrynkami, miłość wierność i uczciwość, porwanie, dlatego dzwonię, wiersz urojony, przejście dla pieszych, forte, musztarda po obiedzie, wieczorek poetycki dla samobójców, w tę i z powrotem albo z powrotem w tamtą, definicja szczęścia według, daleko, już jestem spakowana, bar szybkiej obsługi, słowobranie, w tym samym czasie kiedy jakiś on pisze wiersz ona ssie ołówek i czeka, czerstwy chleb, pajdorkacja, MM, nikt nie mówi "dobrze" kiedy jest naprawdę dobrze, a kiedy jest zwyczajnie, wtedy jest źle, a mówi się że "dobrze", to stąd ta nerwowość?, minęliśmy się tego pożądania, niezerwane owoce gniją od ziemi, nie można włamać się od środka, aaa kotki dwa, hermafrodyta, taniec na linii, pierwsze przepałki, skrzypek, ostatni klaps, wiersz na receptę, opalenizna dobrze kryje, drylowanie, notatka na marginesie, rozgrzeszenie słowem, naturalny sposób wypiekania chleba, sztuczne, czas wyjawić prawdziwy powód, nie wiem czy zdążę wypić herbatę, może i garbata ale spróbuj mnie złamać, dzieci nie przynoszą bociany, tabletki powlekane zmęczeniem, pomyślnych wiatrów, dlatego, złap mnie,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1