Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 19 stycznia 2023

Ciemny ekran

Wszystkie plagi w butelce, list
wysłany na chybił trafił
płynie bez pośpiechu
ku nigdy niewidzianym oceanom.

Tam grasują korsarze, zza relingów
wypatrując wiadomości, lepszych
niż te o zagładzie armady i wypaleniu
ostatnich pikseli pod słońcem.

Poetycko zamglonym, przysłowiowo
spadającym za linię horyzontu.
Ta uparcie potwierdza krągłości planety
i inne nienamacalne prawdy.

Zresztą wszystkie je można poświęcić
za filiżankę herbaty parzącej usta
w zimowy wieczór na balkonie,
gdy przechylony przez barierkę
obserwuję cuda.

Dzieją się wszędzie i zawsze,
tylko wzrok mętnieje w czasie.
Nie licząc krótkich rozbłysków
na przeklętym ekranie.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 12 stycznia 2023

Konturowanie

Wciąż wierzymy w drugie strony medalu,
tęcz, okien, tam grasują sprzedajne
anioły, obrane z absolutu.

Ciągnąc za sobą połamane skrzydła
ochrypłymi głosami rozrzucają hymny.
Żadnej chwały, tylko echo, umierające
po wielokroć.

Zużyte słońce odbarwia blade twarze
trwale odciśnięte w byłych błękitach.
Szarość wtłacza nasze rozpalone
wargi w serie niepotrzebnych pocałunków.

Słodycz więźnie w gardle, a jednak
wciąż wierzymy w zbawienia i oczy
wypełnione blaskiem.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 11 stycznia 2023

Pokłoszenie

Idę jak ślepiec pomiędzy gęsto spadającymi
liśćmi kalendarzy, nocne szelesty uwypuklają
wszystkie odmiany czerni.
Począwszy od na wpół przepuszczalnych
aż po bezgraniczne.

Cienie zapadają w nikłe blaski ostatnich
okien z niechęcią sączących światło,
palce umęczone klawiaturą wystukują
coraz to wolniejsze rytmy, świt nie nadchodzi
spowolniony zbyt krótkim oddechem.

Uparcie myślę o tamtych nocach, przesyconych,
a jednak zbyt krótkich.
Nie powrócą, a jednak wciąż tkwią cierniem
w przestrzeni pomiędzy każdą czarna ziemią
a nie do końca obiecanym niebem.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 10 stycznia 2023

Antykoloratura

Niebo siwieje, coraz starsze skłania się ku upadkowi
na głowy.
Wieszczby bez pokrycia, wydobyte z poziomu ziemi
czarnej.
Szczególnie nocą, kiedy obojętnieją utrudzone dniem
miasta.

To tylko szarość świata spowiła usta,
być może jeszcze zdolne
do pocałunków.

Niknący cień pożądań wypełnia
obojętnie przygasający, zimny
ekran.

Wciąż niedostatecznie nasycony
namiętnym szeptem obietnic,
niespełnionych.

Nieszczelności widnokręgów wytapiają blady świt,
na szczęście.
Wieszczbiarze unoszą zmęczone proroctwami ciała,
gotowi.
Dzień ich wypełnia na nowo wszystkimi odcieniami
słowa.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 9 stycznia 2023

Baśń bez morału

Za kilkoma górami i jedną rzeczką
mamy świętego na każdy dzień,
z wyłączeniem siódmego – odpoczywamy
opowiadając głupie bajeczki.

Nie tylko dzieci rozdziawiają gęby,
czy co tam mają, a my pleciemy
śliną na język i koniecznie głuchymi
głosami na wiatr.

W końcu usypiają i już możemy
wznosić toasty, tańczyć do upadłego
odbiając się między ścianami.
Jak już było powiedziane – bez morału.

Ewentualnie jutro, o ile to nie będzie
przeklęty dzień pierwszy.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 8 stycznia 2023

Skaryfikacja

Sandał w zupie
ze świeżo wyprawionej skóry
ptaka dodo.
Nie pływa, zapewne z powodu zbyt gęstej
materii. Jak nocą wypita szklanka
czarnej, gęstej, gorącej
grafomanii.

Do tego dochodzi malinowa herbatka,
świeżutka, prosto z chruśniaka.
Tylko te blizny
w kształcie zwiędłej róży,
mimo to pięknej.

Jak pomięte zdjęcia
w czarno-białych sekwencjach
ukazujące świat jeszcze zanim,
nie wiadomo po jaką cholerę,
zleźliśmy z drzewa.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 7 stycznia 2023

Kikuty

Coraz rzadziej dzieją się rzeczy ulotne i dziwne.
Być może dlatego daty barłożą się w głowie,
więc wymyślam kamień, całkiem niepotrzebnie,
ale zupełnie na nowo.

Mimo to, a może właśnie dlatego, perypatetycy
z kijkami do nordic walking wypełniają nieustannym
stukotem okno, na wskroś przesiąknięte księżycem.

Ten wywołuje uciążliwe stany antydepresyjne,
ciężko ponarzekać na bezmiar wszechświata
i małość wydeptanych do krwi ulic i placów.

Na szczęście jest bezpłatny pomiar ostrości
krawędzi stołu i bezładnie rozrzuconych rachunków
za nagminne szklenie okna wychodzącego na nice.

Do tego wszystkiego cholerne przeciążenie ziemskie
oraz doskonały, nawet jeśli tylko w założeniu,
Konstrukt.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 6 stycznia 2023

Eschatologia stosowana

Skończona liczba światów wytatuowana
podskórnie świadczy tylko o nieuzasadnionym
rozmachu. Domniemanego demiurga.

Podobnie jak wszystkie wróżby na temat końca
i początku. Ze szczególnym uwzględnieniem
tych z fusów. Kawy czarnej jak ziemia.

Ta wciąż jeszcze krąży, uwięziona w ścisłych
związkach. Pomiędzy kosmogonią a fizyką.
Niezrozumiałe, ale język potrafi wyrazić
każdą rzeczywistość.

Nawet całą stworzoną z ułudy i niedoskonałości.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 5 stycznia 2023

Szatan nie lubi jabłek

Podobno wygnani z edenu potępiamy
godnych i niegodnych.
Na wszystkich wydeptanych szlakach
od zarania.

I nastał dzień ósmy, poranek.
Bezrobotny kusiciel śpi pod drzewem,
nieokreślonego rodzaju.
Na pobliskim bazarze rozdają aureole,
za pokwitowaniem.

Coraz bardziej brakuje tchu,
lecz za wszystko należy zapłacić,
szczególnie za ukradkowe zerknięcia
poza horyzot zdarzeń.

Kusiciel w blasku gwiazdy zarannej
przewraca się na bok. Śni o świetle,
wciąż czując gorzki smak rajskich jabłek.

I nastał dzień dziewiąty. Niech się stanie
ciemność.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 4 stycznia 2023

Wiersz funeralny

Grobowce postawione za życia
dają pewność,
że blichtr nie opuści na wieki wieków.
I, cóż za oczywistość, cisza
zafałszowana na trąbce.

Mnie natomiast zawińcie w czarny papier,
kopcie głęboko, obym nie wyszedł,
mocno przeterminowany, na światło.
Nie tylko dzienne.

Jeśli ktoś zechce może odwiedzić grób,
koniecznie bezimienny, niech zanosi się śmiechem,
pije, śpiewa, tańczy, byleby nie czytał wierszy.

Zresztą obojętne, tak czy inaczej już nie będę
w stanie wzruszyć ramionami,
wygłosić paru głupich uwag tym bardziej.

Spocznę, prawie na pewno
to nie będzie światłość wiekuista.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: Perygrynacje, Empiria, Debety, Antynomia, Atrybuty, Sztubackie żarty, Bezwenia, Byty odrealnione, Światełka dla zbłąkanych wędrowców, Antypody, Ołowiane żołnierzyki, Sumowania, Perpetuum mobile, Zabawy w gruzowisku, Horoskop na rok przeszły, Bez pokrycia, Początek, Ulęgałka, Mrzonki, Kolaps, Dobry dzień na nie pisanie wierszy, Rozmowy sepulkarne, Delete, Raj przeklęty, Raj nieobliczalny, Raj wyzwolony, Raj niewydarzony, Kulinarna śmierć wszechświat, Kury na krużganku. Uwaga płytki wiersz, W czasie deszczu, Inhibitory, Gawry, Gawry, O czym szumią wierzby, Duperelki, Gatunek wymarły, Cydr z cynaderek, Monter koszmarów, Nad głęboką wodą, Kosmos w rondlu, Kwaśne deszcze, Pokój bez widoku, Czarno na czarnym, Fenologia, Kodycyle, Świat uzależniony, Rozbrygi, Martwe ptaki, Fazowanie, Komentarze apolityczne, Życie w przeciągu, Mroczne bajania, Znaki nieszczególne, Dzień bezgwiezdny, Słońce świeci zbyt głośno, Fantomy, Pierwsza wieczerza, Sklep z pustymi butelkami, Raj monotonny, Człowiek z szafy, Znajda, Cholerny surrealizm, Poronione bajki, Krótki wiersz o śmierci, Wiersz o dziurawych skarpetach, Czterdzieści i cztery godziny apokalipsy, Żywe trupy, Sen o kawie, Sen o kawie, Wyższa szkoła olewactwa (4), Wyższa szkoła olewactwa (3), Wyższa szkoła olewactwa (2), Wyższa szkoła olewactwa (1), Mamrotanie, Z menelskiej ławeczki, Parytety, Milczenie na niedzielę, Post mortem, Nie opowiadaj mi bzdur o miłości, Ogród na dzień dobry, Popiół na kolację, Arka Mojżesza, Sen o winie, Sen o tobie, Ostatnia pieśń, I sprawiedliwość dla wszystkich, Sen o jawie, Sen o chlebie, Wiersz z wkładką, Wypociny, Carpe diem, Bez związków, Niedokładna kopia, Ogryzki, Wprawki, Eliksiry, Mitologiczne zwierzątka, Zdziwienia, Punkty odniesienia, Qasi wiersz, Klub niedoszłych filozofów (5), Klub niedoszłych filozofów (4), Klub niedoszłych filozofów (3), Klub niedoszłych filozofów (2), Klub niedoszłych filozofów (1), Zupa noworoczna, Kolacja na jedną osobę plus kot, Zic - zac, Piknik w grudniowym deszczu, Najdłuższa wigilia w życiu, Marnota, Wiersz chtoniczny, Metropatia, Nadprodukcja przecinków, Ogry w sklepie z fajerwerkami, Ostatnia gwiazdka, Prosta historia z minus sześć w tle, Szczekanina, Nie czyń drugiemu, Pustki, Epikryza, Król znowu jest nagi, Tłuszcz bezmlekowy, Katedra w ogniu, Uwaga wulgaryzmy, Ofensywa mięsożerców, Dekapitacja, Aleksyka, Upał w pudełku, Poskramianie mamutów, Ogórki w kosmosie, Wniebowzięcie pana D., Dystopia, Egzegeza alegorycznego wielbłąda, Statyczne powietrze, Ćwierćmroki, Teoria białej dziury, Kontrapunkcik, Asymetrie, Kogutek czy kurka, Sok ze smoka, Kurara na śniadanie, Wiersz mdły, W pustej lodówce, Taki sobie wierszyk, Kebabożercy, Punkt szczepień odwykowych, Przejesiennienie, Flaki, Nastroje. Psychodela,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1