29 października 2023
Wiersz o dziurawych skarpetach
Nie ceruję skarpet z braku odpowiednich nici,
jedyne dostępne wciąż uparcie rwą
wątek, a nawet osnowę.
Więc z całkowitym spokojem moczę stopę
w czarnej dziurze, bez mydła mieszam
w absolucie, ciepłym jak mleko
z wieczornego udoju.
Gwiazdy pomiędzy palcami powoli
zarastają brudem, konstelacje gasną,
starte do kości ostatnim w tym wymiarze
kawałkiem pumeksu.
Jest dobrze:
wszechświat obgryza mi paznokcie,
zębem czasu.
5 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
4 listopada 2025
sam53
4 listopada 2025
Yaro
4 listopada 2025
Jaga
4 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
4 listopada 2025
sam53
3 listopada 2025
wiesiek
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro