8 grudnia 2023
Rozbrygi
Nocne spacery rozmyte w mglistej
poświacie deszczowych latarń
wywołują kiepskie wiersze.
Natrętne objawienia w mętnych kałużach,
na zatęchłych klatkach. Klnę rzęsiście,
chociaż może to zwykła korpolalia.
Kiedy jeszcze nie bałem się spać
śniłem piękne frazy i trafione puenty.
Wyszeptywałem je kwiatom w donicach,
rosły, coraz bujniej oplatając ściany
i okna gęstym słowem.
Dziś próbuję zlepić resztki,
mimo wszystko ciągle głodny.
Nocne spacery wywołują dreszcze
i nigdy nie zapisywane strofy.
Rozciągnięte od deszczu do deszczu.
6 października 2024
szukaj mnieYaro
6 października 2024
Zakochamvioletta
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek