5 stycznia 2023
Szatan nie lubi jabłek
Podobno wygnani z edenu potępiamy
godnych i niegodnych.
Na wszystkich wydeptanych szlakach
od zarania.
I nastał dzień ósmy, poranek.
Bezrobotny kusiciel śpi pod drzewem,
nieokreślonego rodzaju.
Na pobliskim bazarze rozdają aureole,
za pokwitowaniem.
Coraz bardziej brakuje tchu,
lecz za wszystko należy zapłacić,
szczególnie za ukradkowe zerknięcia
poza horyzot zdarzeń.
Kusiciel w blasku gwiazdy zarannej
przewraca się na bok. Śni o świetle,
wciąż czując gorzki smak rajskich jabłek.
I nastał dzień dziewiąty. Niech się stanie
ciemność.
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi