10 stycznia 2023
Antykoloratura
Niebo siwieje, coraz starsze skłania się ku upadkowi
na głowy.
Wieszczby bez pokrycia, wydobyte z poziomu ziemi
czarnej.
Szczególnie nocą, kiedy obojętnieją utrudzone dniem
miasta.
To tylko szarość świata spowiła usta,
być może jeszcze zdolne
do pocałunków.
Niknący cień pożądań wypełnia
obojętnie przygasający, zimny
ekran.
Wciąż niedostatecznie nasycony
namiętnym szeptem obietnic,
niespełnionych.
Nieszczelności widnokręgów wytapiają blady świt,
na szczęście.
Wieszczbiarze unoszą zmęczone proroctwami ciała,
gotowi.
Dzień ich wypełnia na nowo wszystkimi odcieniami
słowa.
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek
25 kwietnia 2024
IdęKrzysztof Piątek
25 kwietnia 2024
Bajkowyvioletta