7 października 2023
Post mortem
Odkąd boję się burzy
wyję wraz z psami, głęboko
schowany w najciemniejszym kącie
jaskini. Obrazy na ścianach
wciąż są żywe, szczególnie rozdzierane
gwałtownym światłem błyskawic.
Ogień wygasł, tulę się do twojego cienia,
puste ramiona nie dają ciepła,
złudzenia pocałunków nasączone goryczą
nie pozwolają zamknąć oczu.
Szeroko otwarte wypełniają się strachem,
to pewności, że jutro też nadejdzie
burza. Ewentualnie powietrze zafaluje
upałem.
Tyle niepewności, tak mało znaczeń.
24 grudnia 2024
0032absynt
24 grudnia 2024
Poczęstujcie się ceramicznymijeśli tylko
24 grudnia 2024
Zdrowych, spokojnych i pogodnychEva T.
24 grudnia 2024
całe życie czekamysam53
24 grudnia 2024
Cud Bożego NrodzeniaMarek Gajowniczek
24 grudnia 2024
2412wiesiek
23 grudnia 2024
ukłony od MistrzaAS
23 grudnia 2024
Podwójnie urodzeni !Belamonte/Senograsta
22 grudnia 2024
Tkliwiedoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro