28 lutego 2023
Dystopia
Jak powszechnie wiadomo niedźwiedzie
lubią miodek, koniecznie doprawiony
świeżą krwią.
Ta uderza do głowy, zmiany ciśnienia
wywołują zamęt w porozrzucanych
kartkach, zapisanych, a jakże, pismem
klinowym. Zgodnie z przysłowiem:
czym się strułeś, tym się lecz.
Na stole wegetuje wczorajsza kolacja,
czyli czarny chleb i woda.
Nie zjedzona z braku odruchu łaknienia,
w gardle kość niezgody.
A i kubki smakowe wypełnione po brzegi
goryczą i gorczycą.
W lustrze te same oczy, pełne dezaprobaty,
więc lepiej nie wyglądać.
Przez okno, też jest ze szkła.
Z dużą dozą prawdopodobieństwa
nic się nie dzieje na tak zwanym dworze.
Oprócz codziennych dantejskich scen.
Tymczasem kanarki na najniższych
pokładach ogłaszają alarm. Trzeba uciekać,
niestety łóżko tylko dwa centymetry
od podłogi.
Przyjedzie zbudować schron z płyt
wiórowych. Wciąż są dostępne w okolicy
śmietników, gdzie ludzie składają
rzeczy i ręce.
To już pewien znak zagłady
oraz przedświątecznych wyprzedaży.
22 lutego 2025
Marek Jastrząb
21 lutego 2025
sam53
21 lutego 2025
wiesiek
21 lutego 2025
Eva T.
21 lutego 2025
Bezka
21 lutego 2025
wolnyduch
21 lutego 2025
wolnyduch
21 lutego 2025
Atanazy Pernat
21 lutego 2025
Bezka
21 lutego 2025
ajw