20 września 2025
Rozplot okoliczności
Praworządność
i pięścią między oczy,
wyblakłe od powidoków.
Kłaniamy się w pas
psą na krótkich łańcuchach,
już nie warczą, na amen pogodzone
z pustą miską.
Drzewa skazane na śmierć pękają
ze śmiechu, gdy szaleńcy
u ich stóp zakopują nic nie warte
skarby.
Najczęściej to zbiór
pordzewiałych słów i wspomnień
z lepszych żyć.
Skazani na podczłowieczeństwo
wygrażamy pięścią
schowani w najciemniejszym kącie
róży wiatrów.
Na szczęście już jutro
zawiążą nam rzeczywistość na węzeł.
Nie pomoże cięcie, choćby najlepsze,
z całego repertuaru cięć.
20 września 2025
Sztelak Marcin
20 września 2025
dobrosław77
20 września 2025
Belamonte/Senograsta
19 września 2025
jesienna70
19 września 2025
absynt
19 września 2025
wiesiek
19 września 2025
absynt
19 września 2025
ajw
19 września 2025
ajw
18 września 2025
absynt