21 march 2025
Od kiedy nie pamiętała
Raz na tydzień, a nawet rzadziej, Anna gasła
od nadmiaru wyplatanych koszy, powtarzając,
że nie wszyscy pójdą do nieba, a przecież można
nie wymazywać siebie zamazywaniem. Do widoczności
próbowała czegoś nowego, topiąc przykościelny krzyż
w rzece, chociaż Bóg wie jak teraz żyć obok wytwórni
mebli? Drzwi. Laserunki drzwi, zwłaszcza bez wyjścia,
w otwartych drzwiach
— nadal widziała polne ścieżki, pranie marznące
na sznurku, skrzące się abstrakcyjnymi formami,
nieślubną ciążą. W drobinach niskiego światła
jej perspektywa odbijała się od mojej.
___________________
z cyklu: Anna
29 may 2025
wiesiek
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek