30 september 2016
Rysy. (Nic pięknego)
Kiedy się rodziłem, przez okno wleciał wróbel
i zdechł w sieni. (Jakby był życiem, wysupłanym
dla wiersza). Oblodzone gałęzie uderzały o dach.
Babka, szybko i niezgrabnie prześlizgiwała się
w stronę studni. W głębi trzaskało wiadro,
ciężkie jak mleko, w butelce po wódce.
28 march 2025
wiesiek
28 march 2025
Jaga
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
ajw
28 march 2025
ajw
27 march 2025
wiesiek
27 march 2025
Eva T.