30 september 2016
Rysy. (Nic pięknego)
Kiedy się rodziłem, przez okno wleciał wróbel
i zdechł w sieni. (Jakby był życiem, wysupłanym
dla wiersza). Oblodzone gałęzie uderzały o dach.
Babka, szybko i niezgrabnie prześlizgiwała się
w stronę studni. W głębi trzaskało wiadro,
ciężkie jak mleko, w butelce po wódce.
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga