30 september 2016
Rysy. (Nic pięknego)
Kiedy się rodziłem, przez okno wleciał wróbel
i zdechł w sieni. (Jakby był życiem, wysupłanym
dla wiersza). Oblodzone gałęzie uderzały o dach.
Babka, szybko i niezgrabnie prześlizgiwała się
w stronę studni. W głębi trzaskało wiadro,
ciężkie jak mleko, w butelce po wódce.
8 may 2025
wiesiek
7 may 2025
wiesiek
6 may 2025
Eva T.
5 may 2025
wiesiek
4 may 2025
wiesiek
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka