18 june 2020
Nie nauczyłam się wyczuwać na dotyk
Światła migoczące w ptasich skrzydłach udają, że karmią
się nimi, a ty chciałbyś żebym czekała na ciąg dalszy. Między
teraz a później dni odwracają od pytań, jak w wyobraźni: Frida
Kahlo obcina mi dłonie i nie mogę ich namalować, dlatego dotykam
w formie zdań, w których wszyscy odchodzą, rój much spija
z krowich oczu, lżejsze litery obiecują Boga. Jest mi obojętne,
czy ściany uginają się od długobrodych świętych, przodków, zawsze
mających trzydzieści lat, wąskie wargi, i póki patrzą wyblakłymi
oczami, wierzysz, że istnieją w głodnym psie, w woni jabłek.
Kobieta, nie mogąca cię objąć wylewa rzekę, ryby wyrzucone kotom
na pożarcie. Być może leżysz przy niej, wasze ruchome twarze,
jak z akwareli, obnażają urojone usta, ciała niczym związane łodzie.
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga