30 october 2015
Pamiętam słowa, chociaż zapomniałam dźwięki głosów
Podobno najlepiej się nie urodzić, jednak kiedy zaczyna kpić
z wiązek kości, tydzień dogania miesiąc, a oni obkruszają
niezapisywalne fale przyboju (koronkowe ręce na łóżku). Ten,
i tamten świat, wycieńczenia świtów, co ich nie dostrzegamy
na jawie. Kto by im błogosławił, że nie mają dzieci, które mogłyby
za nas wybierać gęstą zupę z proszku, strugać chleb. W tle
świąteczne zdjęcia, jakby urosły kosztem ciał. Wdychają cudze
doraźności, wielokrotne twarze kobiet. Nic,
czego można się uchwycić. (Śmierć jest tym,
kogo przed nią udajemy).
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw
11 april 2025
wiesiek
11 april 2025
ajw