30 march 2018
Wysłyszeć
W odzierającym z intymności świetle poranka, Anna
jaką znamy przestaje istnieć. Nie dlatego, że niebo jest
ogromne i przepełnione petuniami.
W niedzielnej sukience, trzymając na kolanach
gałgankową lalkę, osłania rdzawe włókna, ciasne
kłębki oczu — jesteś taka maleńka, że możesz sypiać
w moich ustach.
Nie widać śladów cięć, jakby bez końca
przewijała taśmę. To nic,
to nić.
18 november 2025
wiesiek
17 november 2025
wiesiek
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw