22 september 2015
Usłyszeć, że się jest
Podwójne szyby nie chroniły, dlatego Anna od zawsze bała się wsi
zamurowanej domami, śmierci, zwłaszcza kiedy zauważała ją
wśród niemych, w lisie czuwającym na zewnątrz, gdy dorastał
ktoś obcy — syn o lękliwych oczach.
Po latach na tabletkach, wszędzie nagusieńkie jabłonie, w poszukiwaniu
formy pozwalającej im mówić. Nawet najkrótsze gałęzie niby figurki świętych,
łagodniały w trawie, obmywając stopy deszczówką: to jakby nadepnąć
włosy dziecka, uparte mrówki sypiące kopiec z dłoni. Później kolejno
ciemniały, i gasły, gasły jak upragniony
głód, zresztą i tak nie czuła różnicy.
Ludzie dziali się za drzwiami, gęstniał cmentarz
— wiem, że rzucasz cień, powiedziała. (I oby,
to nie miało końca).
28 march 2025
wiesiek
28 march 2025
Jaga
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
ajw
28 march 2025
ajw
27 march 2025
wiesiek
27 march 2025
Eva T.