8 października 2013
8 października 2013, wtorek ( poręczny )
zapukał do drzwi wielki smutek
uderzył w struny z gorzką nutą
przygasił światła zapalił świecę
i
to by było na tyle wyrzekł
- lecę!
dosiorbał herbatę w biegu
bym się i tym nie dręczył
wybiegł na klatkę i zjechał
po poręczy
uderzając po stopniach
pudłem z rezonansem
zwieńczeniem jęknął
a ja wraz z nim
awansem
30 maja 2024
3005wiesiek
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin