19 listopada 2013
19 listopada 2013, wtorek ( wezuwianka wtoreczna )
niech sczeźnie albo ja niech sczeznę
ze szczętem
o życie przeklęte!
marności wszechczasu zaklętego w materii
gdziem skulonym pudlem w pudełku landrynek
zamkniętem
przesycony żądzą obcych całkiem bytów
które tylko czyhają
co by tu
dobrać się jąder słodu
wyrymowany z ojca narodu
do matki nie mający nadziei
dziczeję
jak dzicz pośród blokowisk o świcie
czy widzicie?
nie zobaczycie!
bo sczeźnie! albo ja wcześniej sczeznę!
no chyba że cię wezmę
w przedpokoju przed wyjściem do pracy
bo w palcie mi jakoś...
inaczej
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi