2 września 2016
Traktacik o wielkich słowach
Codziennie wymyślam epitafia
dla wciąż żyjących.
W przekonaniu, że w końcu
będą jak znalazł.
A producenci nagrobków zacierają ręcę
i kują, kują coraz więcej.
Pan sobie robisz jaja z pogrzebu
– wykrzywiają twarze bywalcy.
Być może, ale łzy obeschną
na wietrze, a śmiech poleci.
I dotrze w górne rejony.
Niebieskie.
No, chyba że spadnie na dno.
Ostateczne.
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat