14 sierpnia 2016
Dysgrafie
Mocno wierzyliśmy w niespełnialność
proroctw, butelki pękały na naszych
twardych czaszkach.
Tańcząc wśród okruchów szkła liczyliśmy
kolejne upadki świata. Do naszych stóp.
I następne poczęcia w brudzie szos
prowadzących w te same miejsca.
Tymczasowo umarli z obowiązku pluliśmy
pod nogi demiurgów. Trywialnie marszczyli
brwi grożąc palcem.
Ale dla nas były tylko pokalania, chłód
przyszedł później, wraz z szeroko otwartymi
ramionami czasu.
W ostatecznym rozrachunku wszystko
okazało się zbyt miękkie.
Szczególnie łzy, spływające zamiast krwi.
Ofiarnej.
7 czerwca 2025
wiesiek
7 czerwca 2025
violetta
7 czerwca 2025
dobrosław77
6 czerwca 2025
wiesiek
5 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
Mirek Dębogórski
3 czerwca 2025
Arsis
3 czerwca 2025
wiesiek
3 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta