19 maja 2016
Szkolne wiwisekcje
Mam swoje piętno, być może Kaina,
w które usilnie nie wierzę.
Mimo wszystko zostawiam ślady na śniegu,
nawet zeszłorocznym.
Zza stołu wymiatam resztki rozbitego
czasu, aby skleić przeszłość,
której nie było, chyba że na zdjęciach.
Poklatkowych.
Wciąż jestem gotów na lepsze, ostrożnie stawiając
kroki w ciasnych uliczkach
– tu mieszkają obłąkani bogowie
jednej nocy.
Dla nich buduję ołtarze
z zapomnień. Odchodzą bez skargi
wraz ze wschodem.
Ewentualnie zarastają kurzem w dziecięcych
pokojach, nieużywanych od pokoleń.
Tylko cienie wciąż czekają na pierwszy
dzwonek.
10 maja 2025
dobrosław77
10 maja 2025
AS
10 maja 2025
sam53
9 maja 2025
wolnyduch
9 maja 2025
Yaro
9 maja 2025
Yaro
9 maja 2025
wiesiek
8 maja 2025
wiesiek
8 maja 2025
jeśli tylko
8 maja 2025
Yaro