20 maja 2016
Tynktura
Pustynia.
Małe piaskowe ludziki maszerują czwórkami,
tuż za oknem. Szyba zakrzywia przestrzeń
– gabinet luster.
Rynsztokowa muzyka cieknie z kranu,
biegniemy po uszczelki. Tylko czas
wlecze się w ogonie.
Historii.
Pewnie nie szkodzi, bo rewolucja spełzła
do podziemia. Tam pije samogon,
z przygodnie poznanymi szczurami.
O wrodzonej inteligencji.
Znowu ktoś krzyczy:
Ukamienować listonoszy, wciąż roznoszą
hiobowe wieści. Bezwstydnicy.
Ale kamienie zużyte, pomniki
na dnie rzeki.
Zasłaniam okna, zasłony w strzępach,
podarte na sztandary i szarpie.
A za oknem piaskowe ludziki. Natrętnie
wpatrzone w ciemność.
Bez słowa, to już padło:
Pustynia.
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy