27 marca 2015
Dzień ludzi w przyciasnych nakryciach głowy
Katastroficzne sny i przystająca rzeczywistość,
wszystkie kąty w trójkącie o bokach równych
nieskończoności. Albo prawie, o kilka cali
przed nią. Ewentualnie długi włos,
anielski. Zaplątany w drzewko niewyrzucone
od grudnia. Chociaż zima była lekka;
ziemi życzymy sobie takiej samej
– noworocznie.
Połamani opłatkiem, jajkiem, w krzyżu
– zasypiamy. W przeczuciu spełnionego
obowiązku, przynajmniej o tyle, na ile
było to możliwe w danych okolicznościach.
Bo ustawiczny brak śniegu, słońca, chleba
trochę lepszego niż powszedni,
ze zboża wzrosłego na czarnoziemie,
urodzajnym w trójnasób.
Tylko plonów nie ma komu zebrać,
wszyscy urodzeni na kamieniu
lub w bliskiej okolicy.
Więc składamy pokłon uchylając rąbki
kapeluszy
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro