23 października 2019
Karłowate planetki
Po trzeciej stronie wszystkich upojeń
jest ciemne, zimne miejsce,
tam drżymy w nieswoich objęciach.
Przecież zawsze czujemy się oszukani
przez słowa, uczynki, domniemania.
To pozwala nam na nowo sięgać
po najświeższe zapomnienia.
One mają gdzieś szaleństwa wyjących
poranków, lodowaty chłód szyb
z odciśniętami na wieczność grymasami
wściekłych ust.
Przecież w snach przeczuwamy czwartą stronę,
najgorszą i najlepszą. Lub inaczej
najciemniejsz raj i najjaśniejsze piekło.
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta