2 października 2018
Kici, kici
Pan kotek był chory
i zdychał pod płotkiem.
Zawodowi kanibale piszą blogi
podróżnicze, serdecznie zapraszają
na herbatkę z herbatnikiem.
A słonie podobno zapominają, krążą
skołowane szukając szlaku i owoców
fermentacji.
Zabranianej przez niektóre religie,
odsądzane od czci, bo wiara przenosi
wprost do raju.
Oto jest fundament, na nim spocznie
zmęczony podróżnik w drodze
ku gwiazdom.
Żeby nie było – zero zaangażowania,
to tylko bajeczka, z martwym morałem.
I przyszedł pan doktor,
i oskórował koteczka.
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek
13 maja 2025
Eva T.