2 october 2018
Kici, kici
Pan kotek był chory
i zdychał pod płotkiem.
Zawodowi kanibale piszą blogi
podróżnicze, serdecznie zapraszają
na herbatkę z herbatnikiem.
A słonie podobno zapominają, krążą
skołowane szukając szlaku i owoców
fermentacji.
Zabranianej przez niektóre religie,
odsądzane od czci, bo wiara przenosi
wprost do raju.
Oto jest fundament, na nim spocznie
zmęczony podróżnik w drodze
ku gwiazdom.
Żeby nie było – zero zaangażowania,
to tylko bajeczka, z martwym morałem.
I przyszedł pan doktor,
i oskórował koteczka.
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.