16 września 2016
Kapsuła czasu
Wciąż mamy niedokończone życia,
więc może znowu odnajdę
twój dotyk.
Przecież trzeba wypełnić wspólne
zdjęcia zanim zżółkną.
I wiatr je uniesie w stronę
słotnej jesieni.
Później, na progu zimy, już niewypowiemy
słowa. Przemarznięci wraz z ziemią,
na wskroś.
Na razie lato chyli się ku upadkowi,
zbieram wszystkie oczekiwania.
Zamknięte w słoikach rozświetlą
najczarniejsze godziny.
Które nadejdą wraz z końcem dnia.
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek