8 września 2016
Smak odgrzewanych ziemniaków
I kolejna porcja niedokiszonej kapusty
ocierają się o niepoprawność
językową.
Mimo to wylizuję talerz do czysta,
sok tworzy rozległą kałużę,
w której moczę stopy.
Z masochizmem godnym lepszej sprawy.
Oczywiście są jeszcze księżyc i gwiazdy, ale niewiele
mnie to obchodzi, kiedy drzwi z samozaparciem
bronią dostępu.
Do krain rozkoszy
podniebienia, zresztą na nic wytrawna
artykulacja, skoro spłukuję gardło
tanim sikaczem.
Bezsenność spływa
po ściankach kieliszka. Już się nie uda
dotrzeć do okna.
Za którym czuwa opatrzność,
gwarantująca ból brzucha.
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53