21 maja 2016
Czczenia
Wszystko pachnie kolorem czerwonym,
chociaż to nie krew.
Tylko błoto po przejściu najdłuższej drogi
pomiędzy literami greckiego alfabetu.
Nie znamy przykazań zapisanych
po drugiej stronie.
Świątynia piętrzy się ponad nieboskłonem,
bezrozumnie.
Obchodzimy ją dookoła dmąc w trąby,
języki drętwieją od modlitw
zmielonych na mannę. Łakniemy
dżdżu.
Nieustanna procesja,
ale wszystko pachnie kolorem czerwonym,
tym razem to jest to.
Po łokcie.
2 sierpnia 2025
wiesiek
2 sierpnia 2025
Jaga
2 sierpnia 2025
dobrosław77
2 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
Yaro
31 lipca 2025
Arsis
31 lipca 2025
absynt
31 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53