18 kwietnia 2016
Efekt Pigmaliona
Zawsze może być prościej i taniej,
chociaż życie powoli staje się sceną
nieczytelnych znaków, od wzlotu
aż po upadek.
Ideały objawione tuż przed pobudką
wywołują nową porcję lęku
i nieuniknioną pojedynczość wieczorów.
Struktura nocy jest zawsze zbyt krucha,
nawet jak na nieobecne dłonie.
Można tylko subtelnie zacieśniać pętle
zmęczenia, ale to nie jest gra warta
westchnień, wyrzeźbionych w natarczywie pustej
przestrzeni lustra. Cały wachlarz zaniechań
pomiędzy kartami tarota a spełnialnością.
Wciąż powtarzalne sekwencje czasu
stanowią oparcie, jednak puste ramki po zdjęciach
nie napawają otuchą.
Paradoksalnie to przyszłość zarasta kurzem,
wraz z zapomnianą szczotką do włosów.
A na zewnątrz upał, plucha, śnieg
– bezlik obojętnej materii.
Lecz dłonie coraz mniej sprawne, kształty
zacierają się w codziennościach.
Niewiele możliwości pomiędzy drzwiami
a oknem. Ot, na kilka nerwowych kroków.
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul