12 listopada 2015
Piekło dla nieletnich
Drapieżcy gładzą baranka. Do krwi,
pierwszej i ostatniej.
A my panowie czapki z głów – wiatr
roztrząsa życiorysy.
Na nic czcze modlitwy – wiek przebrzmiewania
rozpostarł skrzydła.
Nasze uschły u ramion, ze zwiędłych piór
wijemy wianki. Młodzieńcze.
Cóż, kiedy w telefonach brak numerów,
szczególnie do piekła.
I zapomnienia jakby rzadsze,
więc zstępujemy od niechcenia.
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta