18 kwietnia 2015
Pustosłowie
Zaciśnięte w kieszeniach czekają na okazję
wychynięcia na światło
lub ciemność – bez różnicy.
Chociaż wszystkiego żal, nawet oparów
poranka, zaginionego
wśród innych.
Więc wstydząc się łez celebrujemy
pogrzeby, pełne sztucznych
zapachów.
Wilgotne jak ziemia wodzą
na pokuszenie nienazwaniami,
snem i przemijaniem.
Śmierć jak śniadanie do łóżka.
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais
11 sierpnia 2025
Jaga
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
wiesiek
11 sierpnia 2025
violetta
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53