1 lipca 2014
Niuanse
Zamykam niedomówione zdanie pomiędzy
przecinkami. Tylko na tyle mnie stać.
Litery sypią się ze ścian, spływają woskiem
– zabawa ze słów, zbieranych w nocnych
sklepach, pod progami.
Niedościgniona prostota porzuconych szans,
pokłosie życia – tylko śmiech.
Szaleńczy, w bramie.
Za którą świat. Nierozwiązany, wykluty
z wyobrażeń. Niekoniecznie przystających
do kanonów, iluś tam cnót.
Oczywiście są jeszcze kropki,
ale tych nie stawiamy. Zakończenia
rzadko bywają spuentowaniem.
Najczęściej marność
nad marnościami. I wszystko.
Oraz sztuczne wieńce z szarfami,
na nich zdanie. Pomiędzy przecinkiem
a znakiem zapytania.
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett
8 września 2025
wiesiek
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53