18 grudnia 2013
Monotematyka
W kanale lewym jałowa cisza, o prawym
nie warto wspominać.
Przesterowania w dolnych rejestrach,
górne całkiem fałszywe.
Mimo wszystko wybijam rytm, chociaż głową
nie przebije. Ani nie zatkam,
jeśli chodzi o ścisłość, dziur
w strukturze świata.
Gdyby ktoś pytał – tańczę. Nieumiejętnie
jak słomiana kukła na wietrze.
Który się wzmaga przed burzą.
W kanale lewym trzeszczy, o prawym
nie warto.
Muzyka!
6 lutego 2025
Bajka o odbiorze literaturyMarek Jastrząb
6 lutego 2025
Laura i FilonMarek Jastrząb
6 lutego 2025
Reprymenda i bilansMarek Jastrząb
6 lutego 2025
słowa w duecieBezka
6 lutego 2025
serce-koliberBezka
6 lutego 2025
Masa, geniusz i postępMarek Jastrząb
5 lutego 2025
W otoczce magiiwolnyduch
5 lutego 2025
Lapidarnie w stylu epigramatuwolnyduch
5 lutego 2025
zima wraca o zmierzchusam53
5 lutego 2025
0501wiesiek