5 kwietnia 2012
Requiem dla snu
Liście grabieją na wietrze,
jak tu wyciągnąć rękę na powitanie
kiedy obsikana.
Nie ma nic bardziej skończonego
niż dureń szukający szczęścia
w nocnych sklepach.
Napijmy się ze
wspólnej butelki,
nie zarazisz się
dziecinną wyobraźnią
Łączy nas tylko
bezsenność
i pragnienie.
Bracie na zawartość
kieszeni.
Pewnie nawet w człowieczeństwie,
tylko ile może być warte
kiedy świta
i braterstwa tak na dwa palce.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko