Emma B. | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (55) Forum (9) Książki (3) Poezja (178) Proza (17) Fotografia (1040) Grafika (115) Pocztówka poetycka (23) Dziennik (177) |
Emma B., 12 sierpnia 2012
wszystkie chcą
ja nie chcę
więc kim jestem?
Emma B., 16 września 2012
Ostatnio znalazłam się w najniższym punkcie sinusoidy natchnienia poetyckiego. Wszystko się pewnie zmieni dlatego mówię o sinusoidzie. Przy okazji uświadomiłam sobie, że obecne pokolenie gimnazjalistów i maturzystów nie użyje już takiego porównania w swoich tekstach, ani literackich, ani (... więcej)
Emma B., 24 lipca 2015
Poniewieram się to tu tam na różnych portalach i w różnych grupach twórczych. Coraz bardziej zapominam, że tresowałam swój intelekt w zupełnie innych obszarach wiedzy. Teraz to przecinek i złożenie właściwe zdania stało się wyzwaniem. Nie wypaliła się we mnie jedynie reakcja na absurdy (... więcej)
Emma B., 6 grudnia 2013
Kolejny raz znalazłam się w gronie miłośników muzyki, a ja miłośnikiem muzyki pewnie jestem, ale znawcą napewno nie. Siedziałam więc cichutko i z mieszanym zaintersowaniem śledziłam wymianę opinii. Oczywiście bardzo by mi imponowało włączenie się w rozmowę i wyciąganie z rękawa kolejnych (... więcej)
Emma B., 6 marca 2014
poczytałam dzienniki z dzisiaj, ale nie skomentowałam. Nie mogę się angażować ze względów czasowych. Nie mniej kilka słów w moim eseju będzie nawiązywało do ich treści i formy. Dawno, dawno temu w okresie, który wszedł już do szkolnych książek z przedmiotu Historia Współczesna, katecheza (... więcej)
Emma B., 28 czerwca 2014
Chciałam napisać jakiś nowy wiersz, nawet miałam refleksyjny temat, ale wiersz wyszedł słabiutki, miałkliwy, więc sobie darowałam, ale nieodparta chęć podzielenia się tym co mnie inspirowało zaowocowała wpisem w dzienniku. O co poszło, o nagość. Podejrzewam, że rozmyślania o nagości (... więcej)
Emma B., 20 lutego 2014
Jaga sprawiła, że napisałam co napisałam. To nie musi być reakcja ostateczna. Może moje poglądy się przewartościują?
Nie wiem skąd się to wzięło, że Lwów był dla mnie takim mitycznym miastem. Otoczony aurą utraconej przeszłości, symbol niesprawiedliwości dziejowej, która dotknęła (... więcej)
Emma B., 27 czerwca 2012
od jakiegoś czasu twórczość komputerowa jest dla mnie erzacem aktywności. Piszę jakieś tam notki na blogu odpowiadając na co dziesiąty pomysł, który grzęźnie w apatii. Popełniam coraz krótsze poezyjki redukujące się do złotych myśli i eksploatuję ponad miarę triki edytorów graficznych. (... więcej)
Emma B., 28 czerwca 2012
nie mogę siebie nazwać gospodynią doskonałą, ani panią domu na medal, bo porządki mnie przerastają i mimo świetnie opanowanych teoretycznie algorytmów sortowania w praktyce "wymiękam". Podziwiam wszystkie panie sprzątające, które w cudzym domu potrafią wszystko ogarnąć i (... więcej)
Emma B., 29 czerwca 2012
kocham Kraków bezkrytyczną miłością i podoba mi się nawet to co dla innych jest nieciekawe. Sfotografowałam sobie ulicę Gołębią, bo zachwyciła mnie przemiana, która na niej nieśmiało zagościła. Do pełnego wyzerowania licznika historii, jak to celnie skwitował Sisey pod zdjęciem z (... więcej)
Emma B., 19 września 2012
Weszłam do portalu, zielone światełko obecności przy Abandonware. Zaglądam co nowego. Trafiłam na wiersz Ja, Baryka. Przeczytałam, rzuciłam okiem na komentarze, nie myślałam tak jak ich autorki. Gdy myślę nie po myśli poety nie sygnalizuję tego, nawet przestałam się bawić w przedmurze (... więcej)
Emma B., 18 września 2012
Przeczytałam ostatni wpis do dziennika Paganiniego, nie, nie tego który był wirtuozem skrzypiec, tylko tego, który jest wirtuozem słowa w portalu. Pozwoliłam sobie na cytat. To co wybrałam nie jest tak metafizyczne jak reszta tekstu, ale uderzyło w strunę mojego charakteru. Zdanie wyrwane (... więcej)
Emma B., 14 listopada 2012
Pokonuję inercję i opuszczam pielesze domowe, aby uczestniczyć tu i tam w aktywnościach intelektualnych. Jako premię dostaję aktywność fizyczną, bo muszę dobiec do przystanku i od przystanku. Nadrabiam czas stracony, bo jeżeli chcę wydać moje wierszoklectwo, to muszę doprowadzić je do (... więcej)
Emma B., 5 sierpnia 2012
nie zmieniłam się wewnętrznie tak bardzo w ciągu ostatniego roku, w każdym razie wydaje mi się, że charakter mam ustabilizowany. Może znam kilka trików graficznych więcej, więcej filmów obejrzanych mam na koncie i przeczytanych kryminałów, ale to nie ma znaczenia, tego gołym okiem nie (... więcej)
Emma B., 12 marca 2013
W swojej determinacji zaistnienia na rynku literackim poszukiwałam konkursu poetyckiego, który pasowałby do mojej kondycji fizycznej i twórczej.
Przemknęłam bez wahania nad konkursami dla licealistów, młodzieży do lat 30, konkursami dla miłośników Łomży, Torunia, Chrzanowa i Chorzowa, (... więcej)
Emma B., 13 kwietnia 2013
Ostatnie lektury sprowokowały rozliczne wspomnienia niekoniecznie związane czasowo i miejscowo. O książkach piszę na blogu bkm.bloog.pl, bo tu mi jakoś tematycznie nie współgrały, a o jednym wspomnieniu i filozoficznych wnioskach tutaj.
Zacznę od małego wprowadzenia. W Algierii było przyjęte, (... więcej)
Emma B., 28 maja 2013
cudza śmierć jest okazją do odrobienia lekcji, za które nie dostaniemu już noty
Emma B., 30 października 2014
Patrzę na datę ostatniego wpisu i dziwię się swojemu długiemu milczeniu. Kilka razy otwierałam już zakładkę z dziennikiem, ale nie potrafiłam się zdecydować na formę literacką wpisu.
Ośmielił mnie esej pana Marka Bieńczyka. Jestem wyjątkowo wdzięczna pani Katarzynie Kubisiowskiej (... więcej)
Emma B., 15 września 2012
Tak jak malarz nosi w sobie mnóstwo niewyklutych obrazów, fotograf kadruje przybliża i oddala, ja nie mogę się oprzeć obudowywaniu refleksją toczącego się wokoło życia i skojarzeniom jakie czasem najmniejszy gest, czy słowo prowokuje. Tak było i tym razem. Siadłam w autobusie koło młodej (... więcej)
Emma B., 6 września 2012
Okazuje się, że problematyczna praca daje więcej okazji do dyskusji, niż śliczniutka. Pod pseudo rysunkiem panoramy Wilna zrobiło się ciekawie. Miałam ochotę przy okazji podeprzecieć się autorytetem Andy Warhola, o którym coś tam wiedziałam i którego prace oglądałam na wystawie Amerykański (... więcej)
Emma B., 13 maja 2014
ogrody, pisze się tyle o ogrodach - pamiętajcie o ogrodach - ogród jest pasją wysysającą wszyskie soki z ogrodnika. Odwracasz się, a tu nowy chwast, nowa podwiędnięta roślinka. Poisz, strzyżesz, sadzisz, przesadzasz. Nie mam ogrodu, ale wplątałam się w obsadzanie balkonu. To tylko 10 metrów (... więcej)
Emma B., 27 listopada 2013
Zaczynam któryś raz z rzędu notkę w dzienniku. Chciało by się napisać o wizycie w MOCAK'u - nowy krakowski akronim oznaczający muzeum nowoczesnej sztuki w pawilonach rewitalizowanych na fabrycznym Zabłociu tuż obok Fabryki Schindlera. Chciałoby się zwłaszcza, że wystawa w bardzo przestronnych (... więcej)
Emma B., 30 lipca 2013
Na blogu postanowiłam podziałać raczej przewodnicko, miałam bogaty materiał zdjęciowy, który nie pasuje do ambicji trumla, więc sobie tam go umieściłam, przy tej pogodzie nie trudno mieć piękne panoramy itp. Natomiast w dzienniku, bo to są reperkusje zwołania do Krakowa młodzieży chrześciańskiej (... więcej)
Emma B., 26 lutego 2013
nigdy nie dowiemy się z pierwszej ręki jak skutecznie popełnić samobójstwo. Pozostaje eksperymentowanie.
Emma B., 11 marca 2013
Tym razem sprowokowała mnie fotografia autorstwa Wieśka. Wiesiek opublikował zdjęcie podwórka, na mój osąd z początku międzywojnia najpóźniej. Podpięłam, nie pytając, swoje dwa podwórkowe z Wieliczki. Wykorzystałam pewnie ostatnią szansę ich sfotografowania, jak pan Wajda przy chwytaniu (... więcej)
Emma B., 10 lutego 2013
rozpamiętując przeszłość okradamy terażniejszość z czasu przeznaczonego na podwaliny przyszłości
Emma B., 1 lutego 2013
strach ma wielkie oczy
strach paraliżuje
strach pęta
strach obezwładnia
strach powstrzymuje przed
strach ostrzega
strach mobilizuje
strach krzyżuje
strach popycha do
zmusza do rozwagi
opieki
troskliwości
przywdziewa łachmany i wtedy boją sie go tylko wróble
Emma B., 6 lutego 2013
przyznam się, że nie potrafię się skupić na zbyt długim wierszu, może dokładniej rzadko mam cierpliwość doczytać go do końca. Nie uznaję tego za pozytyw, odwrotnie jestem zażenowana sytuacją, bo jak podyskutować pod pięknie dopracowanym tekstem przeczytanym bez zrozumienia. Czasem kciuk (... więcej)
Emma B., 5 kwietnia 2013
Niezmiennie na słowo dziennik, mam w mózgu odzew pokładowy lub lekko koszmarnie szkolny. Co do tego drugiego to mam wypracowane zdanie, że to najdłużej utrzymujący się dokument, który nie ma żadnego formalnego zabepieczenia, dokument, który urąga zasadom ochrony danych osobowych, w którym (... więcej)
Emma B., 5 stycznia 2014
Do niedawna przez kilka lat bywałam w okresie świątecznym we Francji. Orlean, Paryż, Beaunne La Roland. Z ironią i wyższością spoglądałam na świetlne dekoracje udające czapy śniegu na kikutach drzew, choinki w donicach oblepione białawym erzacem natury. Jednym słowem mimo bogactwa sztucznej (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin
26 maja 2024
Serce serc 2024Misiek
25 maja 2024
W kotle burzyMarek Gajowniczek
25 maja 2024
Nieuniknionevioletta