21 lipca 2014
21 lipca 2014, poniedziałek ( kolorowanka polityczna )
Już trzeciemu pokoleniu wydaje się (wliczam w to moje, powojenne), że pokój jest związany na stałe z naszą rozwiniętą cywilizacją, temu najmłodszemu wydaje się jeszcze więcej, że do końca świata będą sobie wymieniać sprzęt do grania dający efekty coraz bardziej realistyczne, że jedynym zagrożeniem życia będzie to w wirtualu.
Kolejne roczniki przekonujemy w szkołach, że granice są niepodważalne, że trzeba akceptować w nieskończoność to, co palcem na mapie zostało pokazane w Jałcie. A tu niespodzianka, tuż pod naszym nosem toczy się wojna, która już zmieniła nieformalnie mapę Europy. Mamy wrażenie, że jednobarwna plama na mapie politycznej Świata wytyczająca granice danego państwa oznacza coś stabilnego, skonsolidowanego strukturami administracyjnymi podobnymi do tych jakie nas otaczają obecnie w kraju. Wystarczy lekko uchylić jednobarwną kołdrę, aby zobaczyć jak pod nią wszystko się kotłuje, jak umowne są granice między państwami.
Chcemy mieć podzielony świat jak działki budowlane lub zagony na wsi, ale w makro skali to nie takie proste. Święte prawo własności ktoś ostatnio wykrzykiwał w radiu, komu święte?
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi