6 lutego 2013
6 lutego 2013, środa ( poetyckie ADHD )
przyznam się, że nie potrafię się skupić na zbyt długim wierszu, może dokładniej rzadko mam cierpliwość doczytać go do końca. Nie uznaję tego za pozytyw, odwrotnie jestem zażenowana sytuacją, bo jak podyskutować pod pięknie dopracowanym tekstem przeczytanym bez zrozumienia. Czasem kciuk w górę rozwiązuje problem, gdy jestem przeświadczona, że z pewnością kawalkada słów skrywa mądrość treści i majstersztyk formy. Z książek pozostało mi czytanie kryminałów, najlepiej znanych, bo wtedy wystarczy zajrzeć do zakończenia, a początek się przypomni. Trochę się zgrywam, ale nie do końca. Może to zmęczenie materiału, jak to się pięknie zwykło mówić, wypalenie zawodowe, ale mój zawód już mi sprawił zawód, więc pewnie to lenistwo albo jakaś depresja. Czy wypada epatować depresją. Zaraz zabiorę się do nowości na platformie i przeczytam od A do Z ze zrozumieniem :))
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi