5 października 2012
5 października 2012, piątek ( przeróbkarstwo )
jestem uzależniona od wielu rzeczy. Na szczęście mam zdolność zrywania z nałogami. Od wielu lat nie palę, a przyznam się, że sprawiało mi to niebywałą przyjemność. Teraz walczę z przeróbkarstwem. W każdej rzeczy widzę coś innego niż w danym momencie sobą prezentuje. Lubię makro, to daje możliwość wydobycia z przedmiotu elementów, których normalnie nie dostrzegamy.
Dzisiaj postanowiłam się wykazać i zrobić coś domowego. To mają być zapomniane konfitury z dyni mojej babci. Kupiłam wspaniałą ciemnopomarańczową dynię i tak mi się żal zrobiło, że pójdzie pod nóż, że biegam dookoła niej z aparatem fotograficznym i uwieczniam to co za chwilę straci swoją strukturę.
Prawie już zapomniałam jak się gromadzi zapasy na zimę. Sklepy nas rozpieszczają gotowcami, a ja nie mam ogródka więc nie jestem zmuszona do zagospodarowywania darów natury. Piszę nie muszę, a myślę czemu nie, z chęcią bym coś poprzetwarzała. Zawsze zostają mi fotografie, nad którymi mogę się pastwić transformując w różne sposoby. Nie mogę pozbyć się rzeczy, które mnie otaczają i można z nich zrobić coś co nie jest nimi, jeszcze nie dorosłam do momentu, aby zastąpić materię wirtualem, czyli mówiąc wprost wywalić wszystkie potencjalne tworzywa i zastąpić je łatwym w obsłudze laptopem, ale kiedyś dojdę do tego i będzie to dosłowne zwycięstwo ducha nad materią.
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Marek Jastrząb
26 czerwca 2025
wiesiek
26 czerwca 2025
sam53
25 czerwca 2025
ajw
25 czerwca 2025
violetta
24 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
24 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta