16 sierpnia 2020
16 sierpnia 2020, niedziela ( nostalgia )
Od dłuższego czas nic nie pisałam na portalu, a przecież tutaj zdobywałam poetyckie i psarskie szlify, więc kilka słów pamiętnikarskich. Wczorajszy dzień, sobota 15.08, okazał się dniem, w którym dowiedziałam się o śmierci Henryka Wujca, za chwilę Ewy Demarczyk i na końcu Marie Laforet. Każda z tych osób była dla mnie ważna. Autorytet moralny i rozwaga pana Henryka Wujca w dobie bezpardonowych walk politycznych, niepowtarzalny talent wokalny pani Ewy Demarczyk, której śpiewu słuchałam od zawsze. A Marie Laforet - jej piosenki poznałam we Francji, gdy pierwszy raz za sprawą pracy w Afryce Północnej mogłam podróżować po krajach Europy Zachodniej. Jej piosenki pozostaną na zawsze symbolem wolnego świata. Z jaką zachłannością przemierzaliśmy Afrykę docierając do Sahary i Tamanrasset gnani obawa, że po oddaniu służbowych paszportów zamknie się za nami żelazna kurtyna. W samochodzie w czasie wielogodzinnej jazdy kasety zakupione za cenne dewizy: Marie Laforet, Salvadore Adamo, France Galle...
Nostalgia - odejście znanej osoby budzi refleksje nie tylko nad jej życiem, ale i nad naszym. Byli zaledwie kilka lat ode mnie starsi. Smutny zbieg okoliczności, w jednym momencie odchodzą trzy osoby, które były obecne w różnych obszarach mego życia całe moje życie.
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi