21 czerwca 2013
21 czerwca 2013, piątek ( po co mi to było )
Jaro nazwał wiersze - wykwity świadomości - dobrze to ujęte. To są takie wykwity i pokazują świadomość, odczucia danej osoby. Wiersze z trudem kłamią, chyba, że są epickie. Panegiryki są wręcz orężem kłamców. Przez lirykę zawsze przebija się tzw wnętrze i to jest niebezpieczne, jest jak podsłuch, lub ukryta kamera. Trochę żałuję poprzedniego wpisu, to może jest bezczelność utrwalać siebie, ale często robi się rzeczy kuriozalne, a ta deklaracja po to, aby ukręcić na siebie bat przymusu, inaczej ekran komputera wchłonie mnie bez śladu. Fajnie jest czasem dostać coś z przeszłości, komputery tak szybko się starzeją i jeden format może zmazać lata pracy. Nic, koniec wyparowało. Mam kilka fragmentów pamiętników ciotek babek i to daje taką ciągłość pokoleniową. Z tego się robi rodzinny dąb Bartek. Czy to jest ważne, aby trwać dłużej niż nasze życie biologiczne, dla mnie tak, przecież nie potrafimy obsłużyć trwania naszego życia tylko naszym działaniem - dowód - czytamy, oglądamy filmy - sumujemy nasze życie z życiem innych i jest to suma algebraiczna, bo czasem trafiamy na obszary wspólne.
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais
11 sierpnia 2025
Jaga
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
wiesiek
11 sierpnia 2025
violetta
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53